No właśnie, ale przyjmując, że taka samotna matka zarabia np 1800 zł, z tego wynajmuję mieszkanie, nawet za 1000 zł (co jest mało możliwe, jeżeli chcemy mieszkanie w dobrym standardzie. W Poznaniu, za 1200 zł wynajmie się co najwyżej kawalerkę, której jakość pozostawia wiele do życzenia), to zostaje jej 800 zł, na dwie osoby. Szczerze - przy dziecku nie wyobrażam sobie, żeby to miało starczyć na życie. Dlatego, ten program jest taki niedopracowany.
Bardziej mi chodziło o to, że jest on po prostu niesprawiedliwy. Państwo chce mieć wykształconych ludzi, po studiach - co kosztuje, więc rodzice, których dziecko studiuje w innym mieście, a mają na utrzymaniu to drugie - młodsze, też są obciążone.
Dziękuję za link, muszę poczytać. Moim zdaniem to na pewno nie sprawi, że młodzi ludzie zaczną zakładać rodziny (chyba, że właśnie tacy ludzie, o których też wspomniała lubię). Patrzę bynajmniej na siebie. Zostały mi dwa lata studiów, po studiach też nie ma gwarancji, ze dostanę dobrze płatną pracę (bo najlepiej być młodym, wykształconym i mieć 10 letnie doświadczenie w zawodzie). Więc trochę to minie, zanim zdecyduje się na pierwsze dziecko, a co dopiero na drugie
