Strona 439 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 0:37
autor: joanna ch
o taki o:
listrophorus gibbus
Obrazek

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 6:23
autor: loriain
Coz i tak wyglada lepiej niz to co wychodzi ze szczeniakow po pascie na robaki :ups:

Musze poszukac sobie informacji o tym, bo albo jest za wczesnie rano, albo faktycznie tegp nie znam :think:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 8:16
autor: katiusha
Wygląda nawet uroczo, ale....EKSTERMINOWAĆ CHOLERYYYYY! Obrazek
Ochhh, tak sporawo jak za zastrzyk z invermektyny.. :?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 9:16
autor: sosnowa
Bardzo rozsądnie

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 9:57
autor: joanna ch
mam wrażenie że tak szybko się tego dziadostwa nie pozbędziemy... jak ja to wszystko odkażę i wypiorę na raz... ech.

Bunia oczywiście dziś waży malutko, 711. Widziałam jak się bezskutecznie męczy z kapustą p. oraz bardziej skutecznie z brokułem. Ma rozciętą tą dziurę perfidnie skalpelem, pozioma kreska... :|

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 10:20
autor: jolka
Jak sobie dobrze przypominam Tania i Bajka miała to paskudztwo- ok 2 tyg leczenia było :(
najważniejsze,ze wiadomo co jest, a u Tani dalej nie wiadomo- ja już nie wiem co radzić Marzence (wpominam o Kajmanie, ale ona nie bardzo chyba chce :( ) Jak patrzę na tą biedną świnkę to prawie płaczę- te jej błagalne oczy- zostaw mnie już , nie krzywdż :( ile można? sorki Asia za nie na temat..

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 10:35
autor: joanna ch
No biedna ta Tania, nacierpi się w życiu i nie wiadomo skąd i dlaczego to... Ale ogólnie nie wygląda na chorą świnkę, taka okazała bulwa z niej.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 10:45
autor: diefenbaker
Jolka a może Ogonek? Tam na wizycie sprawdzają pod mikroskopem co i jak... może coś zobaczą? Coś musi być przyczyną...
A jak tego gimbusa wykryli? Z zeskrobiny skóry może? Jak to coś się objawia?
Joanna to chociaż z wizytami może trochę spokoju będziesz miała... oby :fingerscrossed:
A twórczość super... jestem pod wrażeniem. Też wielu technik próbowałam i podobnie do Ciebie, technika opanowana to można ją odłożyć na bok... trochę to nierozsądne, ale co poradzić taka natura ;) Też mam problem z mobilizacją, a teraz jakbym nawet bardzo chciała to nie mogę, albo brak czasu, albo kręgosłup... W ostatni urlop już miałam na pewno coś w tym kierunku zrobić to jeździłam co dzień do MV i tak się skończyło. Ten fresk mi się najbardziej podoba, fajne takie na pograniczu abstrakcji :) akrylem malowałaś? Ja całe życie chciałam coś na ścianie namalować, ale zawsze się bałam, że nie wyjdzie... Mam pewne plany w głowie, ale może kiedyś... rzeźby też świetne, sama dla siebie je robiłaś czy na jakimś kółku może...? Naprawdę szkoda by to było zaniechać...
Bunia :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 11:04
autor: joanna ch
ja naocznie gimbusa zauważyłam bo pamiętałam jak to rok temu wyglądało - takie czarne drobne kropki na włosach - u Blanki i Buni gdzieniegdzie to ładnie widać na białym, na Majce nie widać ale też na pewno to ma. Jak masz takie półdługie włosy Blankowe czyli takie na 3-4 cm to wzdłuż każdego włosa w miarę równomiernie, w odstępach, po 3 kropki powiedzmy. Dr Kasia też tylko zerknęła tam gdzie jej pokazałam i to potwierdziła. Obok nas w Mv był królik z PCHŁAMI od kotów, a leżał sobie na tych Mvetowych poduszeczkach długi czas, więc może jeszcze i to przed nami :szczerbaty:

Rozochociłam się i zamówiłam przez internet 30 kilo gliny, jutro powinna dojść :102:

Dzięki diefenbaker tak, to akrylowymi na ścianie. Rzeźby sama z siebie i dla siebie, nie miałam żadnej instrukcji w tym względzie. Na ścianę, właściwie na 3 ściany, się porwałam bo zawsze miałam taką chęć a akurat przeprowadzaliśmy się z rodzicami do nowego mieszkania jakieś 8 lat temu. Można było spokojnie przyjść do pustej chaty, posiedzieć w oparach akrylu i farby w sprayu i się ponarkotyzować :D To dosyć długo śmierdziało potem. Część zrobiłam tak że nakleiłam powycinany brystol, taki jakby negatyw, na ścianę i te wycięte miejsca pryskałam sprayem. Z perspektywy czasu trochę żałuję że nie miałam żadnego planu w głowie tylko malowałam co mi przyszło do głowy ale mówi się trudno :szczerbaty:

Chciałabym jeszcze porobić rzeźby z drutu miedzianego ale muszę skądś dorwać drut i nie wiem skąd :think:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - tosterem kręcone

: 16 lis 2016, 11:16
autor: loriain
Dobrze wiedziec, ze taki pasozyt wogole istnieje :shock: zylam w nieswiadomosci :redface:

A co to to robi zwierzakom? Przeszladza w jakims sposob?