Strona 438 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 maja 2016, 10:14
autor: Asita
Uff...no tego mi było trzeba, bo już zaczęłam mieć wyrzuty, że powinnam jednak słuchać się wytycznych wetki... No ale JA wiem lepiej :lol: Oczywiście nie działam na własną rękę w stylu: wetka mi coś zapisze, a ja tego nie kupię, kupię i zapodam coś innego. Tak to nie jest...ale modyfikuję nieco jej zalecenia ;)

Czy to nie jest cudowne mieć wolne? Wzięłam też urlop na jutro. Jedziemy po południu do mamy na 3 dni :jupi: Będę spać z misiami. Mama ma jutro urodziny, świętujemy dziś :D Zaraz piekę ciasteczka, robię krem, sister robi babeczki i od 16 ucztujemy :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 maja 2016, 10:17
autor: dortezka
no identycznie.. albo widzę, że jest dobrze.. to po co mam je męczyć czymś.. no to skracam męczenie np o dzień.. jest ok, więc chyba dobrze robię.. ale ciiii.. Pipkom też mówię, by nic wetom nie mówiły :szczerbaty: że to nasza mała tajemnica :laugh:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 maja 2016, 10:20
autor: Asita
I co? Nie zdradzają Waszych tajemnic P? :lol: Bo Żurek milczy jak grób :lol:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 maja 2016, 10:20
autor: dortezka
ani P, ani T (bo my mamy dwóch "wujków" wetów :szczerbaty: ) i zawsze im mówię "tylko nie mówcie wujciowi jak jutro do niego pojedziemy" :lol:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 maja 2016, 12:08
autor: Marikaaa
Hm, dobra metoda do fotek to też jak ktoś je trzyma na kolanach, mocno, żeby się nie rozlazły. ;) A ja z wetami dyskutuję, negocjuję, a potem staram się stosować jota w jotę ustalenia. W naszej lecznicy pracuje prawie 10 osób i jedną babeczkę to doprowadzam swoją szczerością prawie do szału. Że niby przez moje gadanie to całe jej studia i doświadczenie się nie liczą i takie tam. No cóż, nie mamy się lubić, tylko zadbać o świnkę jak najlepiej i to jest najważniejsze, co nie? :roll:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 maja 2016, 17:27
autor: dortezka
Marikaaa ale ja swoim też zadaję tysiąc pytań :lol: i nawet jak mi odpowiedzią.. to pytam "ale co gdy.." itp :lol:

wiesz ile razy słyszałam, że mam wtyczkę od internetu odłączyć.. :laugh:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 maja 2016, 19:24
autor: Assia_B
Wiedziałam, że nie należy wchodzić na forum :-P

Tu też o długim weekendzie, a ja dziś znów prawie 12h i jutro też :-(

Ale Wam życzę miłej zabawy!

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 maja 2016, 5:21
autor: Asita
Assia, przykro mi, że nie masz wolnego. Na pocieszenie powiem, że od poniedziałku znowu nadgodziny i niedziele w pracy...
Ale póki co urlop trwa w związku z czym pęcherz postanowił nie dać mi spać i od 4 usiłuję zasnąć....Wieczorem bolała mnie głowa, potem Mietek burkał i obaj kwiczeli a potem pęcherz. Teraz siedzą cicho, pewnie się boją że im trawy nie dam :lol:

Ja też zadaję 100 pytań. Jadę do wetki ze wszystkimi ewentualnościami i jej przedstawiam oczekując opinii na każde moje zagadnienie :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 maja 2016, 8:30
autor: martuś
Asita pisze: Ale na poważne, słuchajcie, taka fota z jajkami do kalendarza może być? Bo ja mam fajną, jak Mietek leży i Żurek w drugim tunelu, ale u Mietka to te jajka właśnie takie wywalone... Przyjmą do kalendarza, czy ocenzurują? Czy w ogóle mnie pogonią? :think:
Co ja przeczytałam w wątku pastuszka :shock: Chcesz żeby cała Polska oglądała jajeczka Miecia? Przecież chłopak się zawstydzi i zamknie w sobie :nono: Jak mu to potem wytłumaczysz? :levitation:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 maja 2016, 10:45
autor: Asita
Martuś, postaram się nie obnażać Miecia przed całym światem :lol:
Dziś była kolejna sesja, którą uważam za udaną...po części...bo oczywiście mimo zachęcaczy, miśki po 2 sekundach się rozłaziły... :roll: Ale kilka fot wyszło :szczerbaty:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jedno ze wczoraj

Obrazek

Gdzie jest Pan Żurek???!!!

https://youtu.be/iuwdHBHAmwM

I kilka z rozlezionymi miśkami, już ich nie przycinałam do rozmiaru

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na sofie (miejscu sesji) nawet nie gryznęły świeżo zebranej z ogródka zielonki...A w zagrodzie od razu się rzuciły na to samo!!! Mama powiedziała, że liść w zagrodzie to nie to samo co liść na sofie...za liściem na sofie jest podstęp... :twisted:

https://youtu.be/x3eFtbtEGZs

https://youtu.be/DrNkphLmG9g

Obrazek

Obrazek