
Puchate Siły Tormund chory
Moderator: silje
-
- Posty: 1567
- Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Pamiętamy. 

DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23212
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
tak...
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Jak co roku o tej porze Puchate Siły przeniosły flagę w Góry Świętokrzyskie. Tym razem ciężko to stwierdzić, bo gór nie ma, ukradli chyba, bo z okna widać tylko równiny i chmury
Siłom to nie przeszkadza, a przynajmniej nie są świadome, jakie ponoszą z tego tytułu straty, gdyż zażerają się liśćmi kukurydzy, nacią z marchwi i cykorią w błogiej nieświadomości, że smakowite starachowickie trawsko i perzyk mokną sobie w tym czasie wesoło na łąkach. Gdyby jeszcze było chłodno i powietrze byłoby ostre, to by sobie przynajmniej Duża chwaliła. A tak, to Duża oblana potem jak w saunie parowej naraża swe zatoki wyglądając przez okna i robi przeciągi, chroniąc tylko Pychatych, a wpadając w konflikty interesów z resztą ludzkiej załogi.
Ze względu na trudności techniczne Otonia mieszka sobie w 70tce przysuniętej do setki, gdzie bytuje w pewnym ścisku reszta stada. W czasie majówki mieszkała w tejże setce na półce, ale po zbudowaniu przez Dużego luksusowej antresoli długości 140cm w warszawskiej klatce uznaliśmy, że nie możemy jej przenosić do takiej ciasnoty, bo się straumatyzuje. Świnille dają radę, choć jak Mysza początkowo miała ruję, to było wesoło. Trudno, to tylko 2 tygodnie, poradzą sobie bez oddzielonej teraz dostawki. Wybieg za to mają wypasiony, dużo większy niż w domu.

Siłom to nie przeszkadza, a przynajmniej nie są świadome, jakie ponoszą z tego tytułu straty, gdyż zażerają się liśćmi kukurydzy, nacią z marchwi i cykorią w błogiej nieświadomości, że smakowite starachowickie trawsko i perzyk mokną sobie w tym czasie wesoło na łąkach. Gdyby jeszcze było chłodno i powietrze byłoby ostre, to by sobie przynajmniej Duża chwaliła. A tak, to Duża oblana potem jak w saunie parowej naraża swe zatoki wyglądając przez okna i robi przeciągi, chroniąc tylko Pychatych, a wpadając w konflikty interesów z resztą ludzkiej załogi.
Ze względu na trudności techniczne Otonia mieszka sobie w 70tce przysuniętej do setki, gdzie bytuje w pewnym ścisku reszta stada. W czasie majówki mieszkała w tejże setce na półce, ale po zbudowaniu przez Dużego luksusowej antresoli długości 140cm w warszawskiej klatce uznaliśmy, że nie możemy jej przenosić do takiej ciasnoty, bo się straumatyzuje. Świnille dają radę, choć jak Mysza początkowo miała ruję, to było wesoło. Trudno, to tylko 2 tygodnie, poradzą sobie bez oddzielonej teraz dostawki. Wybieg za to mają wypasiony, dużo większy niż w domu.
- martuś
- Posty: 10218
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Mam nadzieję, że przez te dwa tygodnie uda im się skosztować pysznej trawki
Miłego wypoczynku

Miłego wypoczynku

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23212
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Ma być gorąco i sucho, już niedługo - też trudno, ale chyba lepiej?
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Mam nadzieję. Choć nikłą.
- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Gruby nam ostatnio strasznie się oswoił. Na wybiegu kocowym, kiedy człowieki robią za ogrodzenie, bo Otonia ma tendencje samobójcze, Geralcisko zachowuje się po prostu jak pies. Podchodzi, trąca nosem, patrzy w oczy i sugeruje bardzo czytelnie, że chętnie by nam opowiedział bajkę o Jacusiu, czyli " ja cóś tu strzykawki nie widzę".
Obserwacje z nietuzinkowych perspektyw, (ostatnio go sobie położyłam na.... gorsie i gapiłam się nań od dołu, wyglądał jak giga mysz), są raczej uspokajające, on raczej równo żuje, zobaczymy co w sierpniu powiedzą doktory.
Natomiast Mysza vel Chmura przechodzi sama siebie w arystokratycznych fumach i wszystkożerstwie. Obrazki bezoara wyciągniętego z Tamu u silje nas przeraziły, bo on raczej wszystkiego nie żarł, co więc wyhoduje sobie ona, tfu, tfu, tfu? Chyba profilaktycznie zacznę jej dawać pastylki z papają, ostatnio zjadła część pokrycia z kapciocha od pastuszka (cienka bawełna w sowy) i zajęła się konsumpcją ociepliny. Taki fajny kapcioch był
W menu panna ma regularnie podkłady higieniczne, maty łazienkowe, trociny, swetry ludziów, włosy itd. Burakura stwierdziła, że gdyby Mysza żyła wiecznie, pożarłaby cały świat i siebie na końcu. Tolkienowskie jakby, o mitologiach niektórych nie wspominając.
Apisia zaś staje się coraz bardziej kojąca i terapeutyczna, ostatnio stała się faworytą Dużego, który wcześniej głównie obsługiwał różnorodną narwaną młódź i przeoczył walory Atłasowych Trzmieli.
Co do narwanej młodzi, to Otonia ostatnio, chyba w rui, rzuciła się na wybiegu na Mysz i spuściła jej taki manto, że miło było popatrzeć
Oberwała potem z lekka, ale warto było w sumie, choć z rozpędu pobiła też resztę stada, Gruby jej też w związku z tym przyłożył, zaś Trzmielina tylko drżała, by później sobie ulżyć na małżonku, który zebrał w gębę za niewinność. Brzmi groźnie, ale takie burdy u nas są naprawdę rzadkością.
Obserwacje z nietuzinkowych perspektyw, (ostatnio go sobie położyłam na.... gorsie i gapiłam się nań od dołu, wyglądał jak giga mysz), są raczej uspokajające, on raczej równo żuje, zobaczymy co w sierpniu powiedzą doktory.
Natomiast Mysza vel Chmura przechodzi sama siebie w arystokratycznych fumach i wszystkożerstwie. Obrazki bezoara wyciągniętego z Tamu u silje nas przeraziły, bo on raczej wszystkiego nie żarł, co więc wyhoduje sobie ona, tfu, tfu, tfu? Chyba profilaktycznie zacznę jej dawać pastylki z papają, ostatnio zjadła część pokrycia z kapciocha od pastuszka (cienka bawełna w sowy) i zajęła się konsumpcją ociepliny. Taki fajny kapcioch był

Apisia zaś staje się coraz bardziej kojąca i terapeutyczna, ostatnio stała się faworytą Dużego, który wcześniej głównie obsługiwał różnorodną narwaną młódź i przeoczył walory Atłasowych Trzmieli.
Co do narwanej młodzi, to Otonia ostatnio, chyba w rui, rzuciła się na wybiegu na Mysz i spuściła jej taki manto, że miło było popatrzeć

Ostatnio zmieniony 20 lip 2018, 5:01 przez sosnowa, łącznie zmieniany 1 raz.
- zwierzur
- Posty: 3922
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Wakacje w pełni!
Odpoczywajcie sobie - Puchate Siły na wczasach - super! Uśmiałam się z poczynań zrelaksowanych zwierzątek... Może i trawa w końcu obeschnie
- my ledwo już pamiętamy, jak smakuje, bo pada od kilku dni dość intensywnie...


Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- martuś
- Posty: 10218
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Może Myszy czegoś brakuje i dlatego ona tak wszystko zjada? Nie myślałaś żeby jej podawać np. rumen tabs? U psów fajnie się sprawdza jeśli mają spaczony apetyt i jedzą różne dziwne śmieci 

- sosnowa
- Posty: 15296
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Puchate Siły
Bardzo ciekawy pomysł. Niezwłocznie wypróbuję
Aczkolwiek wartości odżywcze ociepliny z kapciocha są raczej nikłe.....
