Dzwoniłam.
Dr Kasia powiedziała, że zabieg był naprawdę bardzo ciężki. Trwał dwie godziny (!). Został wycięty guz, oraz pięć węzłów chłonnych. Wszystko było bogato unaczynione i każde naczynko trzeba było podwiązać i pomaleńku odpreparowywać zmiany.
Dr na pewno wiele widziała, ale wielkość guza określiła jako gigantyczny. Kiedy Gucio z ogoloną szyją leżał już na plecach gotowy do cięcia- guz pod skórą miał wielkość nieomal jego głowy.
Powiedziała również, że zostawienie go z czymś takim byłoby niehumanitarne.
To wszystko utwierdziło nie w przeświadczeniu, że decyzja o podjęciu leczenia była jedyną słuszną. Nie było wyjścia.
Sam zabieg Gucio przeszedł podobno bardzo dobrze- ładnie się wybudził. Jest teraz na silnych lekach przeciwbólowych, na pewno źle się czuje. Pewnie rana jest spora.
Kciuki nadal potrzebne, bo pierwsze doby po zabiegu są zawsze trudne.
No i oby dzisiejszy dzień był początkiem jego zdrowienia!
A- Gucio ma teraz miejscówkę w gabinecie Dr Judyty, jest więc pod ścisłą obserwacją.
Moje kochane świnki (po)morskie..
Moderator: silje
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8038
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13534
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Guciulek maleńki
Ciekawe o ile jest lżejszy?


Ciekawe o ile jest lżejszy?
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Nadal trzymamy za dzielnego Gucia



- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8038
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
No- też się nad tym zastanawiam ile jest lżejszy teraz.
Podobno krótko po zabiegu miał już być dokarmiany. Mam nadzieję, że da rade jeść z takim podciętym gardziołkiem.
Boję się już odetchnąć z ulgą, że jesteśmy PO. Ale naprawdę mi lżej. Tylko niech on teraz ładnie i szybko dochodzi do siebie i wraca do domu.
Podobno krótko po zabiegu miał już być dokarmiany. Mam nadzieję, że da rade jeść z takim podciętym gardziołkiem.
Boję się już odetchnąć z ulgą, że jesteśmy PO. Ale naprawdę mi lżej. Tylko niech on teraz ładnie i szybko dochodzi do siebie i wraca do domu.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12526
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Guciu walcz i wracaj zdrowy do swojej dużej... 

- Jack Daniel's
- Posty: 3800
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- Gucio bardzo chory..
Ech, niech się to wszystko uda!



