Potrawa jabłkowa
Za jabłko w całości to 2 dni temu Żurek się sprzedał... Wszyscy tu wiedzą, że futro Żurka jest święte i się go NIE DOTYKA! A tu proszę: na kolację dałam jabłuszko (od 150lat nie dostał świeżego...) i Żurek w poszukiwaniu źródła małych kawałków wyszedł na zewnątrz...znalazł...dopadł...tak stał i konsumował a ja powoli zbliżyłam rękę i zaczęłam głaskać...nawet nie drgnął

Pogłaskałam trochę, ale musiałam zabrać jabłko, bo wiadomo, co za dużo to nie zdrowo... Ale głaskałam Żurka

Nie tak, że był na kolanach w pełnym stresie że tyłek oglądany, że do ryjka coś wciskane, tylko on sobie stał wolno a ja go głaskałam

To było najlepsze uczucie jakie ostatnio mnie spotkało...byłam przepełniona pełnią szczęścia
