Strona 417 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 kwie 2016, 20:27
autor: Carmelisa
Piękne są te srebrne świnki w twoim wykonaniu, żałuję aż że nie noszę żadnej biżuterii...

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 kwie 2016, 20:54
autor: Asita
Carmelisa, dziękuję za komplementy :D
Dortezka a co się stało?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 28 kwie 2016, 18:56
autor: Assia_B
Faktycznie podobny do Miecia :D Równie słodki!

A co u Pana Żurka?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 kwie 2016, 6:55
autor: dortezka
Asita pisze:Dortezka a co się stało?
w sumie nic.. ale dowiesz się, jak dojdę do pieniędzy :szczerbaty:

ejj.. ja nie wiem jak Wy.. ale ja jeszcze nie widziałam nie słodkiego, ślicznego itp zwierzaka.. no nie wliczając pająków, węży itp :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 kwie 2016, 9:00
autor: Asita
Hm Dortezka, czyżbyś chciała diadem i kolię ze świnką??? :102:

A Pan Żurek, cóż. Wczoraj znowu na jego pleckach w futerku znalazłam strupek. Taki sam w tym samym miejscu. Znowu widziałam, że mu tam przeszkadza coś, dlatego sprawdziłam. Poszedł na mycie futerka, czesanie i wyrzynanie...W sensie wycięłam mu tam prawie całkowicie... Teraz ma dziurę w futrze :o A Mietek się darł, jak Pana Żurka na kąpiel zabrałam...

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 kwie 2016, 10:18
autor: cappuccino
Ja Ci Asita kiedyś tego Miecia ukradnę :102:

A wiadomo od czego ten strupek? Bo kurcze znowu, w tym samym miejscu ;o
Nachos w święta dostał po nosie od Tosta i miał taką małą ryskę, ale parę dni i śladu nie było.

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 kwie 2016, 12:14
autor: Asita
Mam moją teorię na ten temat, ale jak 3-ci raz się tak mu zrobi, to już do weta pojedziemy, żeby wykluczył lub potwierdził grzyba. Nie wiem, czy to to. Kiedyś Alfredzik miał podobnie tak złuszczoną skórę mocno i włoski kępkami mu z tego miejsca wychodziły i wetka powiedziała, że to z grzybem nic nie miało wspólnego. Tylko kąpiel zaleciła i przeszło. U Żurka też tak się dzieje, tylko że właśnie w tym jednym miejscu na całym ciałku tylko tam jest takie gęste przylegające do ciałka futerko. Moja teoria jest taka, że po prostu tak mu się tam robi, bo futerko takie, bo tylko tam mu się tak robi. Całe ciałko w porzo. Teraz mu tam bardzo mocno wystrzygłam. Jeśli będzie powtórka, to już tylko wet. Bardzo Żur nie chciał być myty. Uciekał okropnie. A chciałam go szybko umyć, żeby miał jak najmniej stresa, więc do umywalki pod bieżącą go wsadziłam :roll: Następnym razem jednak na spokojnie do miski pójdzie... Ale spieszyłam się mocno, bo jeszcze wieczorem do obi po krzaki dla dziadka musiałam jechać... Już 3 tygodnie temu mu obiecałam... Wczoraj na spokojnie miałam te krzaki kupić, a tu takie coś z Żurkiem wyszło. Nadgodziny i praca w weekendy mnie wykończą, a jeszcze 3 miechy takiej roboty mnie czekają... Cóż, takie życie. Niech tylko Żurek będzie ok :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 kwie 2016, 15:10
autor: martuś
Biedny Żuruś znowu kąpiel :pocieszacz: A jaki używasz szampon?

PS za rekomendacją Żurka kupiłam swoim suszony topinambur (liście) z hipcia. Wczoraj się opychały :102: zobaczymy jak będzie później ;)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 kwie 2016, 15:30
autor: Dropsio
Dawno mnie tu nie było, a tu taki świnkowy wysyp! Czad! :love: Myślałam że na następnym bazarku upoluję tę małą zawieszkę z zapinką, ale chyba sama będę musiała coś wykombinować, bo po tym jak jakiś zwierz popsuł nam samochód i naznosił pod maskę pierogów (ruskich, jakby to kogoś ciekawiło :szczerbaty: ), to z finansami trochę krucho... A Dropsik akurat musiał coś teraz wymyślić :roll:

Za plecki Żurka! :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 kwie 2016, 18:59
autor: Assia_B
Też trzymamy kciuki za zdrówko Żurka!