Strona 416 z 703
Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 20 paź 2016, 20:39
autor: Asita
Czemu siekacze były korektorowane? Były za długie? Raniły dziąsła?
Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 20 paź 2016, 20:44
autor: jolka
Czy te Twoje świnie nie mogą już odpuścić????

Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 20 paź 2016, 23:29
autor: joanna ch
Ona ma co tydzień - dwa skracane, przy okazji grzebania. Siekacz ma jeden zepsuty i obcinany do końca a reszta najwyraźniej się nie ściera dobrze. No teraz to chyba się w ogóle już nie będą ścierać.
Siedziała teraz kilka godzin ze mną, dokarmiałam i czyściłam. Zjadła mazię i po chyba dwóch godzinach zastanawiania się zaczęła jeść milimetrowe kawałki brokuła, trochę trawy i trochę liścia topinamburu. Troszkę odzyskała siły bo zaczęła głośno protestować pod koniec. Słąbiutki ten prosiak i chyba ma już dość wszystkiego. Tylne nóżki jej słabo pracują bo prawie nie chodzi. Zasikana jest po pachy.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 20 paź 2016, 23:42
autor: lunorek
Eh, nie wiem co Ci tu mądręgo powiedzieć... Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że coś z tego leczenia sensownego wyniknie, bo jeśli nie, to chyba normalnie zwątpię...

Zastanawiam się przez cały czas Was czytając (nie wiem jak to napisać, żeby nikogo nie urazić, bo nie taki mój cel) po prostu gdzie jest ta cienka granica pomiędzy faktycznym leczeniem zwierzaka, a męczeniem

Mam po prostu cichą nadzieję, że lekarze Buniaka naprawdę wiedzą co robią, jakie prośka ma szanse na powrót do zdrowie i jako takiej choćby sprawności itp., mam nadzieję, że faktycznie mają na nią plan. Bo to czego ta bidula doświadcza, a Wy razem z nią, to ludzkie pojęcie po prostu przechodzi, o świńskim już nawet nie wspominając

Trzymam kciuki za Bunię

I podziwiam hart ducha, bo ja bym już albo w psychiatryku siedziała, albo kogoś obiła

Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 20 paź 2016, 23:52
autor: joanna ch
mam nadzieję że za jakiś miesiąc będę mogła powiedzieć że to wszystko miało sens

Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 20 paź 2016, 23:55
autor: lunorek
Też mam taką właśnie nadzieję. Przytulam Was obie cieplutko

Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 21 paź 2016, 7:50
autor: sosnowa
Bardzo mocno trzymam
Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 21 paź 2016, 9:04
autor: katiusha
Ech....Buniaku wytrwaj

Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 21 paź 2016, 10:33
autor: joanna ch
Dziś rano dwugodzinna sesja żywnościowo-grzebalnicza . Efekt - wepchłam w świnię 45 gramów. Przed jedzeniem ważyła 725.
Bardzo chętnie kierowała dziób ku strzykawce na początku, widocznie sama nie jadła całą noc? Sałata nope, seler naciowy ociupinkę tego pietruszkowatego kawałka, bananowe robaczki ze strzykawki dość chętnie. Pod koniec miała już tyle siły że darła się wniebogłosy że jej okrutnie strzykam wodą w oczodół.
Nie wiem jak ją zachęcić do ruszania żeby te rachityczne tylne nóżki były silniejsze.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - żegnaj Koparko
: 21 paź 2016, 16:24
autor: porcella
A masażyk jakiś? Skubanie po zadku? Wkurzy się, ale może ruszy, i powiedz jej, że to jest obowiązkowe.