Strona 415 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 22 kwie 2016, 15:51
autor: paprykarz
Czyli w naturze nic nie ginie :) Równowaga musi być

Obrazek

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 23 kwie 2016, 20:35
autor: katiusha
:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 24 kwie 2016, 11:46
autor: Assia_B
Haha no tak równowaga mega :laugh: :laugh: :laugh:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 24 kwie 2016, 21:10
autor: Asita
Następny wypad za płot we wtorek ;) Wczoraj mama przywiozła pierwsze pokrzywy do suszenia od dziadka. Już wiszą nad zagrodą. Już chyba nie mam po co jeździć na rynek. Teraz tylko marchewka, pietruszka i seler. Reszta będzie z pola. W końcu.


Foty foty

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czyli: gdzie nas mają świnie??? :lol:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 kwie 2016, 7:43
autor: Anula
Super, że masz własne źródło warzywek i ziół. A zdjęcie świńskich tyłków jest boskie, widać jaki Żurek ma wielki zad w porównaniu z Mietkiem :D

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 kwie 2016, 9:09
autor: jolka
Obrazek
to zdjęcie :jupi:
młody!!! to moje zioła :lol:
- Żurek- ja tylko troszkę spróbuję , proszę!!!! :roll:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 kwie 2016, 14:14
autor: malina8777
ach te tyłeczki i mordeczki :love:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 kwie 2016, 19:10
autor: dortezka
Miecio ma faktycznie jeszcze malutki tyłeczek przy Żurku :lol:
a jak razi w oczy aż w słońcu!

Ślicznoty :buzki:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 kwie 2016, 20:40
autor: katiusha
Jak ponętnie wystawiają doopki! :lol: Zaparkowali, jak auta w garażach :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 kwie 2016, 21:55
autor: Asita
No, miały być foty z ryjkami w tunelu, ale Mietek nawiał i tyle go było. Ale 2 tyłeczki są :102: Znaczy jak Mietek nie widzi, to niebezpieczeństwa nie ma :lol:
Jolu, akurat ta sytuacja była tym razem inna, Żurek coś intensywnie wąchał (pewnie pieczonego kurczaka, którego zapachy z kuchni dochodziły), a Mietek wywlókł gałązkę krwawnika z talerza i konsumował elegancko poza :lol: