CAVIARNIA

Pan Żurek jak zwykle wymiata tymi swoimi usteczkami

Dobry pomysł na dwuświnny domek, nie ma opcji że jeden zajmie obie połówki

Dropsio pisze:Pan Żurek jak zwykle wymiata tymi swoimi usteczkami

No, i widzicie, z której strony foty Żurkowi nie zrobić, zawsze te usteczka morelkowe widać...a Mietek ma schowane

joanna ch pisze:Dobry pomysł na dwuświnny domek, nie ma opcji że jeden zajmie obie połówki

Tak, też tak uważam, to był mój najlepszy pomysł jak do tej pory :lol:

Ale ile się trzeba namęczyć, żeby to zrobić... A teraz pastuszek mi zrobi taki drugi i też pisała, że nie lubi na wymiar szyć...Aniuś, która robiła pierwszy też miała problem z tym na wymiar...A co ja poradzę, że frędzle mają takie a nie inne pięterko? I musi być dokładnie na wymiar, bo jak będzie przestrzeń za, to Mietek zaraz tam wlezie...a jak za długi, to Żurek nie będzie miał miejsca przy misce

Widać po mince Żurka, że domek to najlepsza inwestycja

Asita pisze:I musi być dokładnie na wymiar, bo jak będzie przestrzeń za, to Mietek zaraz tam wlezie...a jak za długi, to Żurek nie będzie miał miejsca przy misce

Ale wymagająca nie jesteś jakby co?

Śliczne usteczka Żurkowe

Fajny ten tandem!

skąd ja to znam "nie może być za krótkie bo.. i za długie bo.."

ja jak Pipkom układam zabawki to wszystko musi być dokładnie na swoim miejscu bo.. zawsze jest jakieś bo

to nic, że później Pipki sobie przemeblują po swojemu

Z tym przemeblowywaniem to Wam powiem, że Alfredzik przemeblowywał. Żurek i Miecio nic nie ruszają. A tam na to pięterko to musi tak być. No MUSI tak być :lol:

Dziś Żurek na pleckach ma ładnie. Skórka już bardzo minimalnie złuszczona. Chyba muszę mu pranie urządzać raz na jakiś czas... Ale co najważniejsze, to przeskoczył kilogram!!! Waży 1017g!!!

I to było na długo po śniadanku i na trochę przed podwieczorkiem. Mietek jak zwykle w górę: 790g. Przyjechał do nas 14 stycznia i ważył 372g

Urosło się...

Foty foty z dzisiaj