CAVIARNIA

Malutki,zdrowia

Nie jestem ekspertem, ale możliwe że ukrychnal sobie pazurek za blisko nerwu i wdała się jakaś infekcja od strony pazura, trochę tak to wygląda, o ile nie jest to jakieś zwichnięcie czy złamanie palca. Musi go to boleć, bidulka Lećcie do weta, trzymam kciuki

Chciałam pojechać dzisiaj, ale nie mam jak się dostać, tata pracuje do późna, mogłabym spróbować pojechać komunikacją, ale jest straszna pogoda, boję się, że mimo osłonięcia i ogrzania transportera termoforem on i tak się zaziębi... Dostaje Arthrodol na tą łapkę, on jest też przeciwbólowy, więc powinien trochę zmniejszyć mu ten ból... Dzwoniłam do wetki, mam mu posmarować łapkę altacetem, mam nadzieję, że pomoże... A jutro do weterynarza.

Coś mu tam chrzęści w tym paluszku... Wetka mówiła, że można by zrobić prześwietlenie, natomiast na tym etapie niewiele by to dało. Znaczy, dałoby dokładną informację, ale w leczeniu raczej nie... Przez to, że nie chciał obciążać tej chorej łapki, to za bardzo nadwyrężył tą. Mam przemywać łapkę w nizoralu, no i oczywiście ma ją oszczędzać, co jest niestety nie do wykonania... Może ktoś jeszcze ma jakieś pomysły? I gdyby coś się działo z tym paluszkiem, to wtedy przydałoby się prześwietlenie. No i dostaje cały czas lek przeciwbólowy.
Zeusek też ma jeden palec trochę większy w stosunku do innych... Ale nie jest aż tak źle, jak u Rubinka. I nic mu nie chrzęści.

I Zeus woli przytulać się do transportera niż do mnie...

Ja bym jednak zrobiła rtg. Usztywnienie palca przy złamaniu jeść dość hardkorowe i raczej niewykonalne ale byście wiedzieli co mu jest i jak dalej postępować z leczeniem...
Trzymam kciuki

Czekaj, bo nie nadążam - to on ma problem z dwiema łapkami? Jeśli tak i wygląda to tak źle, to jednak zrobiłabym to rtg... Wydaje mi się, ze gdyby to było tylko obciążenie spowodowane odciążaniem drugiej łapki, to wyglądałoby to lepiej. A jak reszta nóżek? Bałabym się, ze to coś ze stawami... Albo może krążenie? Ale ja lubię panikować...
Jednak dla pewności rtg bym zrobiła, może jednak zobaczy się coś, co ułatwi leczenie.

Także jestem za RTG.
To chociaż mu opatrunek jak przy podo załozyć (taką skarpetkę) tylko nie za ciasno, aby krążenie było sprawne
Wtedy zdrowe palce unieruchomią jak łupki ten chory. Pęknięta kostka moze

Dropsio pisze:Czekaj, bo nie nadążam - to on ma problem z dwiema łapkami? (...) A jak reszta nóżek? (...)

No tak, u jednej spuchnięta pięta, u drugiej spuchnięty palec - za chwilę mi świnia na dwóch łapach będzie skakała. Przednie łapki sprawne i miejmy nadzieję, że tak zostanie, naprawdę, nie chcę mieć latającego prosiaka...

To zrobimy to prześwietlenie, zobaczymy co tam wyjdzie. Najlepiej za jednym zamachem zrobić zdjęcie dwóch łapek, ale tak chyba nie można, a szkoda

Kurczę, Zeusowi wypadła sierść, ale jest ona przyczepiona do czegoś co wygląda jak zaschnięta skóra...