Strona 42 z 55
Re: Mroku i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 10 lip 2019, 16:11
autor: Beatrice
Mimo wszystko myślę, ze do pokonania!
Renatko, a nie brakuje Wam jakieś ratunkowej czy coś?
Sciskamy mocno!

Re: Mroku i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 11 lip 2019, 8:59
autor: Ronek
Trzymamy intensywnie dalej. Waga nie taka zła, ale nie zaszkodzi więcej.
Re: Mroku i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 11 lip 2019, 20:22
autor: silje
A dziś znowu tylko 668. Cieniutki jest jak niteczka, ale czuje się jakby lepiej. Tzn zapewne dzięki temu, że udało się (mam nadzieję) zwalczyć drożdżycę. Ropień jest nadal. Zwykle jest tak, że trzeba pozwolić, by ropień "dojrzał", wtedy łatwiej go wypreparować i nie daje wznowy. Teraz jest trochę inaczej, bo mam wrażenie, że sama kość przy stawie żuchwowym jest już przebudowana. Tym razem nie będzie łatwo się pozbyć tej ropy.
Beatrice- na razie karmę mamy, Gunia przysłała spory zapas. Ale z drugiej strony nie wiem, w którą stronę się to wszystko potoczy, czy Mroku jeszcze będzie jadł sam. Ja też daję te swoje mieszanki do tego, by było więcej i treściwiej.
Re: Mroku i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 13 lip 2019, 23:15
autor: Beatrice
Re: Mroku i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 17 lip 2019, 16:16
autor: martuś
Jak Mrokuś?
Re: Mroku i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 17 lip 2019, 23:13
autor: silje
W sobotę byliśmy na kontroli, zęby nawet nie przerosły jakoś bardzo, choć minęły 2 tygodnie od ostatniej wizyty. Za to ropień dojrzał i Dr zaleciła przyjechać na zabieg. No i byliśmy wczoraj znowu. Mroku chodzi aktualnie z wielką i ziejącą dziurą na policzku, ale czuje się lepiej, niż kiedy tej dziury nie miał. Pewnie teraz mniej go boli. To już jego trzeci ropień
Czyszczę i płuczę wodą utlenioną i rivanolem na zmianę. Antybiotyk i Encorton nadal dostaje. I Tolfedynę oczywiście. Waga już tylko 640, ale dziś po raz pierwszy od dwóch tygodni sam podszedł do strzykawki z karmą ratunkową i wręcz nie chciał jej oddać. Jest naprawdę dzielny i choć parę dni temu miałam wrażenie, że chyba ma dość, to dziś widziałam, że próbował coś zjeść sam. No i mył się, a to oznaka, że mu na sobie zależy. Dzielny jest tak bardzo, że słów mi brak. Uwielbiam go.
Już wychodził z podobnych tarapatów i mam nadzieję, że i teraz da radę.
Re: Mroku i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 18 lip 2019, 5:33
autor: Ronek
Mroku! Mroku! Wierne grono kibiców kibicuje.

Re: Mroku i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 18 lip 2019, 6:02
autor: Świnkolub
Ronek pisze:Mroku! Mroku! Wierne grono kibiców kibicuje.

Zgadza się. I małemu, i opiekunce.

Re: Mroku[*] i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 03 sie 2019, 23:43
autor: silje
Mroku odszedł..
Najdzielniejsza świnka, jaką znałam.
I żadne słowa nie wyrażą, jak ważny był dla mnie.
Jeszcze we wtorek (30.07) byliśmy na kontroli u dr Judyty. Dr chwaliła, że tak ładnie się oczyścił i goi się. Mnie martwiło trochę, że sam się nie bierze za jedzenie, że mimo dokarmiania w sporych porcjach nie odbudowuje masy. Ale było całkiem nieźle, naprawdę- jadł tak chętnie, aż wspinał się niecierpliwie na kratki, by prędzej dostać strzykawke. Nie wyglądał na cierpiącego, pomimo tej dziury w policzku.
Aż do wczoraj rana, kiedy przed pracą chciałam go nakarmić. Był słaby, jakby skurczył się o połowę. Nie trzymał temperatury, nie był zainteresowany jedzeniem, Oddychał płyciutko i jakby co drugi raz. Było jasne, że to koniec i że cokolwiek bym nie zrobiła, to już nic nie da.. Ucałowałam go i pożegnałam. Ale czekał na mnie jeszcze do wieczora. Odszedł cichutko, spokojnie i mam nadzieję, że bez cierpienia..
Do zobaczenia Kochany
Dziękuję Wirtualnym Opiekunom oraz dr Judycie za wspaniałą opiekę nad Mrokiem.
Re: Mroku[*] i Solik [Sztum] ___Szedar-DS
: 04 sie 2019, 7:04
autor: Świnkolub
Bardzo, bardzo smutno...
