CAVIARNIA

Terroryści puchaci

Uwaga, wiekopomna chwila, wrzucam dużo zdjęć

Cheetosław przed fryzjerem. Potem matka się wkurzyła i mimo kwików i podskoków Cheetos został skrócony, co przeżywał następne trzy dni.





Biedne, zmęczone życiem prosiaki.



Leżakowanie. Ostatnio Tazos nie ma czasu na takie atrakcje, no wiecznie zajęty, jak duża


Pierwszy raz z kukurydzą. Jaka była dobra!


Foch. (po fryzjerze)


Kopytka.


Tazos wie lepiej, jak się powinno sprzątać (tak jest codziennie, inspekcja w trakcie i przestawianie po)


Moja awantura


Pełna współpraca!

Też bym miała focha

Aaa, zapomniałam pochwalić prosiaki! Po wielu próbach i namowach zaakceptowały pomidory

Brawo chłopaki

No, nareszcie pokazały się moje - nie moje, dwie ulubione świnki!
Cheetos to już chyba duże prosie, co? a taka była z niego mała kruszynka.

Podczas ostatniego ważenia dobijał do 1100 g. Jak się go weźmie, to czuć wagę Tazos przy nim to kruszynka.

Foch, jak rozumiem, był okazywany poprzez ostentacyjne rozpłaszczanie się?

infrared pisze:Podczas ostatniego ważenia dobijał do 1100 g. Jak się go weźmie, to czuć wagę Tazos przy nim to kruszynka.

Niezła waga

FOCH - wszystkim świnkomaniakom doskonale znany Z kopytkami na wyleżu to i tak wersja light!