Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio
: 03 kwie 2016, 8:21
Korzystając z wolnej niedzieli (dzisiaj M jest w pracy) przemyśliwuję sprawy świnkowe. Po pierwsze. Gdzie jest Alfik? I czemu nie ma z nami? Słyszałam, że załapał jakąś fuchę na bramce w Barze Tęczowym
Po drugie. Mietek to łobuz. Wyżerał maty? No to zabrał się za wyżeranie taśmy z ulubionego szarego tunelu Żurka. Tunel wyjechał. Taśma była przylepiona na dole ścianek jako zabezpieczenie przed sirkami, jak jeszcze troty były. Ja nie wiem, jak on to zrobił, bo to było akurat w tę noc, kiedy z nimi spałam (a nie spałam z nimi już kilka tygodni...) i nic nie słyszałam
Poza tym sama nie mogę jej oderwać do końca, więc nie mam pojęcia jak ten mały urwis to zrobił... Tak więc Żurek stracił miejscówkę... Po trzecie muszę zrobić porządek wśród moich starych ciuchów, które są w szafie na strychu, bo postanowiłam przeznaczyć tę szafę dla miśków. Ale nie wiem, kiedy to zrobię, bo teraz te nadgodziny i weekendy do lipca... Po czwarte nie wiem, czy pieniądze z nadgodzin przeznaczyć na wyjazd z M w dalekie krainy i cieszyć się, czy spróbować jeszcze raz z działalnością gosp. i wszystkie oszczędności i ciężko zarobione pieniądze władować jeszcze raz w coś, co się pewnie znowu nie uda...
W żadnym sklepie nie ma już krwawnika!!! Nawet u producenta brak!!! Co ja zrobię??? To ulubione zioło Żurka!!!
A siostra narzeka na Miecia, że nie da się go obfocić, z 50 fot nadaje się tylko 1
Z wczorajszej kolacyjki

I jeszcze z wtorku (jak jeszcze szary tunel stał...)




W żadnym sklepie nie ma już krwawnika!!! Nawet u producenta brak!!! Co ja zrobię??? To ulubione zioło Żurka!!!
A siostra narzeka na Miecia, że nie da się go obfocić, z 50 fot nadaje się tylko 1
Z wczorajszej kolacyjki
I jeszcze z wtorku (jak jeszcze szary tunel stał...)