Strona 5 z 73

Re: Sierściuchy i...

: 24 gru 2017, 8:08
autor: Pani Strzyga
Też jestem ciekawa, ale bez pośpiechu. Wesołych Świąt :prezent:

Re: Sierściuchy i...

: 24 gru 2017, 9:57
autor: zwierzur
Zdrowych, pogodnych i radosnych Świąt
oraz szczęśliwego Nowego Roku
życzą serdecznie
wszystkie Sierściuchy!

:choinka:

Re: Sierściuchy i...

: 26 gru 2017, 9:31
autor: zwierzur
Świąteczne opowieści. :102:

W wieczór wigilijny Bushi udało się wejść do apartamentu Marysi. Pojęcia nie mam, w jaki sposób tego dokonała! Mania wystartowała, jak wystrzelona z katapulty, drąc się, jakby ją mordowali: "Won, darmozjadzie! To moja kolacja! Poszła stąd...!" Jasne, że świąteczny gość nie czekał na dalszy rozwój rozwój akcji, tylko zwiewał, co sił w łapach. Z balkonu zwisała wychylona, wściekła Maniusia, nie szczędząc wyzwisk i gróźb, a Buszaczek, z miną niewiniątka, spokojnie pożerała CC z miski pod apartamentem..."
W świąteczny poranek do norki Syriusza wpadł z wizytą Morus. Gospodarza nie zastał, co nie dziwi, gdyż królik jest zwierzem bezklatkowym. Kocurek rozgościł się więc sam. Dorwał się do paśnika z sianem i łapczywie się nim częstował, po czym widowiskowo zwymiotował na progu gościnnego "domu"... Zgrabnie przeskoczył woniejącą kałużę i poszedł swoją drogą. Ciekawa forma kolędowania...

Re: Sierściuchy i...

: 26 gru 2017, 13:16
autor: porcella
Widać był się kot przeżarł i uznał siano za substytut leczniczego pawiotwórczego perzu. Częsty widok ogrodowy, ale zeby tak królikowi na progu... :rotfl:

Re: Sierściuchy i...

: 26 gru 2017, 19:11
autor: Pani Strzyga
Nie ma to jak kulturalna wizyta :lol:

Re: Sierściuchy i...

: 28 gru 2017, 15:28
autor: urszula1108
zwierzur pisze:Świąteczne opowieści. :102:

W wieczór wigilijny Bushi udało się wejść do apartamentu Marysi. Pojęcia nie mam, w jaki sposób tego dokonała! Mania wystartowała, jak wystrzelona z katapulty, drąc się, jakby ją mordowali: "Won, darmozjadzie! To moja kolacja! Poszła stąd...!" Jasne, że świąteczny gość nie czekał na dalszy rozwój rozwój akcji, tylko zwiewał, co sił w łapach. Z balkonu zwisała wychylona, wściekła Maniusia, nie szczędząc wyzwisk i gróźb, a Buszaczek, z miną niewiniątka, spokojnie pożerała CC z miski pod apartamentem..."
W świąteczny poranek do norki Syriusza wpadł z wizytą Morus. Gospodarza nie zastał, co nie dziwi, gdyż królik jest zwierzem bezklatkowym. Kocurek rozgościł się więc sam. Dorwał się do paśnika z sianem i łapczywie się nim częstował, po czym widowiskowo zwymiotował na progu gościnnego "domu"... Zgrabnie przeskoczył woniejącą kałużę i poszedł swoją drogą. Ciekawa forma kolędowania...
Znowu nie dostałam info, że jest nowy post w wątku. TAKĄ historię bym przegapiła :evil:

Re: Sierściuchy i...

: 28 gru 2017, 19:54
autor: Cooyo
Co za historie :laugh:

Re: Sierściuchy i...

: 31 gru 2017, 8:18
autor: sosnowa
Leżę i płaczę ze śmiechu. Zaiste ciekawa forma kolędowania

Re: Sierściuchy i...

: 02 sty 2018, 14:43
autor: zwierzur
Własnego wątku nie mogłam znaleźć... Przez te Pastuszkowe miotły wylądowaliśmy na 3-ciej stronie! :shock: Za godzinę mamy wizytę u weta. Po powrocie sprzątanko noworoczne w kawim dworze (kiedy one tak naświniły?!), potem zadania służbowe na jutro... :tired: Jak starczy czasu, to napiszemy, co u nas... :102:

Re: Sierściuchy i...

: 02 sty 2018, 15:23
autor: urszula1108
To cierpliwie czekamy.