Podskakiwanie, czyli popcorning
Moderator: Pulpecja
Popcorning?
Mój świniak ostatnio strasznie dziwnie się zachowuje. Do tej pory myślałam, że on po prostu tak popcorninguje, ale już sama nie wiem. Zaczyna się normalnie, podskakuje, pokwikuje, ale jak go coś nawiedzi to cały się tarza, po brzuchu, po plecach, teraz na przykład leży na plecach z nogami w górze (?!), zachowuje się jakby coś go naprawdę mocno swędziało, gdy go miziam to cały aż dyga, kręci się, wierci, tarza. Owszem, miał problem z pasożytami, ale to już prawie całkowicie zniknęło, nie zachowywał się tak nawet w najwyższym stadium tej choroby. Czy to tylko popcorning i ja wyolbrzymiam czy może to być co innego?
Re: Popcorning?
Uuuu, może przesadzam, ale jeżeli te szaleństwa zachodzą aż tak daleko, to pierwsza rzecz jak mi się nasunęła po przeczytaniu- świerzb!
Drapie się, gryzie się, ma ranki na skórze?
Drapie się, gryzie się, ma ranki na skórze?
Ostatnio zmieniony 05 lip 2014, 18:12 przez boe22, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Popcorning?
boe22, świniak miał pasożyty (jakieś małe białe robaczki ), jeździmy co tydzień do weterynarza na zastrzyki;
miałam świnki ze świerzbem, wszystkie po kilku dniach miały rany, wygryzione futerko, u niego nic takiego nie ma, był tylko świąd, który już mija (w czwartek mamy ostatni zastrzyk) i te wariactwa
miałam świnki ze świerzbem, wszystkie po kilku dniach miały rany, wygryzione futerko, u niego nic takiego nie ma, był tylko świąd, który już mija (w czwartek mamy ostatni zastrzyk) i te wariactwa
Re: Popcorning?
U mnie tylko jeden prosiak rzucał się na plecy i się kulał(po 2 tygodniach już nie żył)! To nie jest normalne zachowanie świnki...
Re: Popcorning?
A może to coś neurologicznego? Nie wiem, brzmi podejrzanie - nie widziałam jeszcze świnki, która by się specjalnie wywracała na plecy - to nie jest normalne, one mają zakodowane, żeby chronić brzuszek i gardło.
Re: Popcorning?
No właśnie.
U mnie to był guz na wątrobie, nie do wyleczenia, cały organizm zaczął wysiadać, bo guz rozrastał się od dawna, ale objawów nie dawał...to był pierwszy niepokojący objaw, tydzień później zaczęły się inne objawy, a po następnym tygodniu już poszedł za TM...nie udało się pomóc, było za późno...to jest naprawdę niepokojące... to nie pies- żeby się tarzał!
U mnie to był guz na wątrobie, nie do wyleczenia, cały organizm zaczął wysiadać, bo guz rozrastał się od dawna, ale objawów nie dawał...to był pierwszy niepokojący objaw, tydzień później zaczęły się inne objawy, a po następnym tygodniu już poszedł za TM...nie udało się pomóc, było za późno...to jest naprawdę niepokojące... to nie pies- żeby się tarzał!
Re: Popcorning?
zastrzyki? a z czego?Pagie pisze:boe22, świniak miał pasożyty (jakieś małe białe robaczki ), jeździmy co tydzień do weterynarza na zastrzyki;
miałam świnki ze świerzbem, wszystkie po kilku dniach miały rany, wygryzione futerko, u niego nic takiego nie ma, był tylko świąd, który już mija (w czwartek mamy ostatni zastrzyk) i te wariactwa
Re: Popcorning?
słyszałam o różnych pomysłach lekarzy już. źle podany lek też może powodować niepożądane skutki.
Re: Podskakiwanie, czyli popcorning
Hej,
Mnie również zastanawia ostatnie zachowanie mojej świnki . Mam ją około 3 tygodnie, szybko się oswoiła je mi z ręki w klatce czasem daje się glaskac czasem nie, wyciagam ją z klatki sposobem a mianowicie podstawiam cykorie ona zaczyna ją chrupać i chrupie w powietrzu a raczej chrupała i nic jej nie przeszkadzało. Gruchała jak ją głaskałam i zasypiała ładnie na kolankach, widać było że chce by ją głaskać bo jak przestawałam to sama się podsuwała do dłoni. Od 3 dni gdy ją biorę na kolana wierzga, skacze biega wydaje mi sie jakby uciekała, skacze tak wysoko ze boje się ze mi spadnie z łózka, do tego robi kupy czego wcześniej nie robila tylko raz tak gruchala ze sie zsiusiała ale wyglądalo to na sikanie ze szczescia. Teraz nawet jak odnosze ja do klatki to się wyrywa strasznie. Nic w ostatnich dniach nie zaszło z nią złego, dodatkowo zawsze na kolanach dostawała smakołyki wiec kojarzyła raczej to z czyms przyjemnym i bawiła się ze mna wchodziła mi na szyje podgryzała ubranie nie wiem czemu teraz tak zdziczała troche mnie to martwi.. Co to może być?
Dodam jeszcze że nie wydaje przy tym żadnych dźwięków a jest dosyć "rozmowną świnką", jak przychodzę do domu to już słychać kwik a jak siadam koło klatki to cieszy sie skacze i pokazuje jak je pomóżcie
Mnie również zastanawia ostatnie zachowanie mojej świnki . Mam ją około 3 tygodnie, szybko się oswoiła je mi z ręki w klatce czasem daje się glaskac czasem nie, wyciagam ją z klatki sposobem a mianowicie podstawiam cykorie ona zaczyna ją chrupać i chrupie w powietrzu a raczej chrupała i nic jej nie przeszkadzało. Gruchała jak ją głaskałam i zasypiała ładnie na kolankach, widać było że chce by ją głaskać bo jak przestawałam to sama się podsuwała do dłoni. Od 3 dni gdy ją biorę na kolana wierzga, skacze biega wydaje mi sie jakby uciekała, skacze tak wysoko ze boje się ze mi spadnie z łózka, do tego robi kupy czego wcześniej nie robila tylko raz tak gruchala ze sie zsiusiała ale wyglądalo to na sikanie ze szczescia. Teraz nawet jak odnosze ja do klatki to się wyrywa strasznie. Nic w ostatnich dniach nie zaszło z nią złego, dodatkowo zawsze na kolanach dostawała smakołyki wiec kojarzyła raczej to z czyms przyjemnym i bawiła się ze mna wchodziła mi na szyje podgryzała ubranie nie wiem czemu teraz tak zdziczała troche mnie to martwi.. Co to może być?
Dodam jeszcze że nie wydaje przy tym żadnych dźwięków a jest dosyć "rozmowną świnką", jak przychodzę do domu to już słychać kwik a jak siadam koło klatki to cieszy sie skacze i pokazuje jak je pomóżcie