Ina (z mężem) - rozetkowa piękność szuka domu [Poznań]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Konradzio
Posty: 44
Rejestracja: 05 mar 2017, 9:51
Miejscowość: Poznań
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: Konradzio »

Postaram się nagrać to zachowanie. Ogólnie dziewczyny są prawie codziennie na wybiegu, który za każdym razem troszkę pomniejszam. Dzisiaj wybieg ma rozmiary 150x110 cm. Doskakują do siebie czasami, ale zawsze jest tak, że w pewnym momencie któraś daje za wygraną i odskakuje. Jest to niestety ryzykowne mając w pamięci, że pierwszego dnia doszło pomiędzy nimi do bezpośredniej walki, która zakończyła się koniecznością szycia Inki. Wydaje mi się jednak, że jest postęp - nie są już tak zantagonizowane jak były na samym początku i co najważniejsze - Beatka faktycznie przestała się bać i uciekać.
Raz Inka goni Beatkę, raz Beatka Inkę. Nie wiem która dominuje.
Moje Prośki: Za Tęczowym Mostkiem:
  • ∙ Frodzia → była z nami 12/9/2013-28/6/2017 :(
    ∙ Beatka → była z nami 3/6/2017-9/7/2018 → https://goo.gl/GfhYCD
dudek

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: dudek »

dziewczyny się dogadują ?
Awatar użytkownika
Konradzio
Posty: 44
Rejestracja: 05 mar 2017, 9:51
Miejscowość: Poznań
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: Konradzio »

Dziewczyny spędziły trzy tygodnie łączenia na wspólnym wybiegu powoli się ze sobą docierając. Były momenty nieprzyjemne. Efekt na zdjęciach poniżej :D
Obrazek
Obrazek
Moje Prośki: Za Tęczowym Mostkiem:
  • ∙ Frodzia → była z nami 12/9/2013-28/6/2017 :(
    ∙ Beatka → była z nami 3/6/2017-9/7/2018 → https://goo.gl/GfhYCD
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: sosnowa »

Brawo.
Na marginesie, to bym im czymś przykryła ten pellet. To jednak twarde jak choroba.
Awatar użytkownika
Pandorzaste
Posty: 419
Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
Miejscowość: Kolbudy
Kontakt:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: Pandorzaste »

Zdecydowanie przykryj. Jak nie możesz sobie pozwolić na drybedy, to polecam nabyć nawet zwykłe kocyki polarkowe, tylko wtedy tak z kilka, żeby je codziennie wymieniać. Da się dostać takie kocyki za 6-7 zł za sztukę, choćby w Pepco :). Świniaki będą wniebowzięte!
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8036
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: silje »

Prawdę dziewczyny piszą- taki goły pellet naprawdę nie jest odpowiednim podłożem dla świnek. Koniecznie trzeba go czymś przykryć.
Mam nadzieję, że zgoda między prosiakami jest trwała :fingerscrossed:
Brawo za wytrwałość!
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +21 w DT
Awatar użytkownika
Konradzio
Posty: 44
Rejestracja: 05 mar 2017, 9:51
Miejscowość: Poznań
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: Konradzio »

Jeśli chodzi o dziewczny - nie ma miłości, są kocie ruchy i gruchanie, chodzenie w koło siebie samych - ale na tym się kończy. Wypuszczone na mieszkanie dziewczyny biegają wszędzie razem (wcześniej Beata preferowała zaszycie się gdzieś, a teraz obie biegają i to razem, oczywiście gruchając na siebie). Ale nikt nikomu nie robi krzywdy, no raz widziałem, jak Inka ugryzła Beatę w tyłek ale to był incydent tak z tydzień temu jednorazowy chyba.
Jeśli chodzi o pelet - no zabrakło mi wczoraj trocin, a chciałem zrobić i wstawić zdjęcie. Normalnie trociny są na wierzchu, Beata nie potrafiła nawet wczoraj chodzić bez tych trocin - zachowywała się tak jakby chodziła na szczudłach. Więc to było naprawdę awaryjnie tylko. Błąd jest już naprawiony, zobaczcie fotę poniżej.
Aha - uprzedzając ewentualne pytania - klatka jest pusta i pozostanie przez jakiś czas, bo dziewczyny ostro brykają, skaczą z jednej strony klatki na drugą. Za jakiś czas, pewnie kilka tygodni, jak się wyciszą już bardziej to im powstawiamy różne przybytki - hamaki, domki etc. Chodzi nam o to by teraz jeszcze przez jakiś czas mocno się ze sobą dogadały bez ewentualnej walki o któryś z przybytków.
Obrazek
Obrazek
Moje Prośki: Za Tęczowym Mostkiem:
  • ∙ Frodzia → była z nami 12/9/2013-28/6/2017 :(
    ∙ Beatka → była z nami 3/6/2017-9/7/2018 → https://goo.gl/GfhYCD
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: sosnowa »

Słusznie z ta pustą klatką, ewentualnie, jeśli zauważasz, że wolą siedzieć od dachem (większość świń tak ma) to im zawieś hamaczki w ramach baldachimów :D . Przetestowałam i się super sprawdza.
Opisz przy okazji w szczegółach procedurę łaczenia, będzie niezastąpiona jako argument w przypadku zwrotów, "bo się nie dogadują". Nie wszyscy mają taki talent i cierpliwość, ale może się przyda i to w wielu przypadkach.
Awatar użytkownika
Pandorzaste
Posty: 419
Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
Miejscowość: Kolbudy
Kontakt:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: Pandorzaste »

O tak, popieram opisanie :love: . U nas co prawda poszło wyjątkowo gładko, ale Wasze doświadczenia to coś z czym warto się podzielić. Ja rozumiem w sumie ludzi, że się boją, małż drżał na każde szczękanie ząbkami na początku a ja umierałam ze strachu widząc biegunki dwóch z trzech panienek. Teraz to już żadnych zęboczynów nie ma, boby przepisowe, czasem pogruchają, czasem się pogonią, ale zgoda jakaś jest :) . Bardzo się cieszę, że Ina i Beatka się dogadały! I ślicznie razem wyglądają :love: !
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10118
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Ina - zamieszkała w Poznaniu

Post autor: Dzima »

Mocno trzymam kciuki żeby w końcu się dogadały :fingerscrossed:
Masz cierpliwość chłopaku! Gratuluję!
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”