I jak tam czarnuszki? Ktoś się po nie zgłosił? Ja wciąż szukam swojego czarnula, ale bez pary. Będę zdziwiona jeśli te pieknoty nie znalazły jeszcze domu.
Wyczytałam gdzieś, ze czarne zwierzęta trudniej wyadoptować. Hm... ciekawe, czy to prawda. Świnek to raczej nie dotyczy, powiedziałabym nawet, że wręcz przeciwnie, choć tych dwóch (o dziwo!) nadal szuka domu.
To dwa dość temperamentne chłopaki, ze sobą dobrze się dogadują, bo są razem od zawsze. Nie wiem jednak jak byłoby z innymi samcami. Byłoby bosko, gdyby jednak ktoś przygarnął ich razem.
Mija 5 miesięcy jak chłopaki są u mnie na DT- nikt nie chciał ich razem niestety. Jako że nie są ze sobą zżyci (a ostatnio nawet wręcz przeciwnie)- pójdą do adopcji osobno.
Jako pierwszy do swojego próbnego DS-u pojedzie Konor- mam nadzieję, że dogada się z kolegą