Tamara[*] 10.07.2016, Puffy[*]2.11.2016, Zając [*] 6.12.2016

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
dominika45

Re: Tamara [*] 10.07.2016, Puffy [*] 2.11.2016

Post autor: dominika45 »

śledziłam Wasz wątek od początku i tak bardzo chciałam aby było lepiej :sadness: jestem Z Wami... :sadness:
joasior

Re: Tamara [*] 10.07.2016, Puffy [*] 2.11.2016

Post autor: joasior »

:(
Dla Puffci na drogę :candle:
Awatar użytkownika
bziki2
Posty: 569
Rejestracja: 14 lip 2013, 18:43
Miejscowość: kraków
Kontakt:

Re: Tamara [*] 10.07.2016, Puffy [*] 2.11.2016

Post autor: bziki2 »

Bardzo współczujemy. Dla pięknej Puffy :swieca:
paprykarz

Re: Tamara [*] 10.07.2016, Puffy [*] 2.11.2016

Post autor: paprykarz »

Puffy :swieca:
Kanja
Posty: 1135
Rejestracja: 30 kwie 2016, 19:10
Miejscowość: Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Tamara [*] 10.07.2016, Puffy [*] 2.11.2016

Post autor: Kanja »

:candle:
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1786
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Tamara [*] 10.07.2016, Puffy [*] 2.11.2016, Zając [*] 6.12.2

Post autor: diefenbaker »

Ostatnia nasza świneczka nas opuściła... Był z nami najdłużej, ponad 6 lat.
Zając trafił do nas 10 października 2010 roku. Pojechaliśmy po niego do Porcelli. Pamiętam moje spostrzeżenia z tego dnia. Jak go zobaczyłam skojarzył mi się, nie wiem czemu, z świerszczem, pewnie ze względu na rozetki. Taki szaraczek. Ja wolałam gładkowłose świnki, takie jak Tama. Zresztą wygląd nie był ważny, chciałam, żeby Tama miała towarzystwo. I udało się, mimo, że oboje byli świnkami dominującymi. Zając sprawił, że Tama zaczęła wydawać dźwięki i stała się mniej dzika. To on był początkowo prowodyrem wskakiwania na pudełka, pułki i wszystkiego ją nauczył. To nie prawda, że świnki się od siebie nie uczą jak gdzieś czytałam. On też pierwszy przeskakiwał panele ich zagrody. Ciągle słychać było ten mały, szary helikopterek… Kiedyś turkotał na pewne dźwięki, np. jak się go wołało po imieniu, chrząkało itp. Z czasem chyba nieco przygłuchł, ale jak został sam zaczął turkotać na dobre jedzenie, np. jak dostał trawki czy inne zielsko. I to trzymanie jedzenia łapką. Tylko on tak robił. Do końca.
Tamara odeszła 10 lipca tego roku. Zając się załamał, po powrocie do domu (byli na wakacjach i moich rodziców na „wsi”) szukał Tamy. Stracił apetyt i humor. Od tamtej pory walczyliśmy o jego szczęście. Po pojawieniu się Puffy odżył i odzyskał apetyt. Niestety po tygodniu okazało się, że Puffy jest chora na zapalenie płuc, później Zając też zaczął być leczony. Po jakimś czasie zaczął mieć coraz większe problemy z apetytem i był coraz słabszy. Był moment, że byliśmy pewni, że odchodzi, zaczął kłaść się na boku, żegnaliśmy się z nim. Na szczęście mieliśmy glukozę i udało się go odratować. Po dłuższym czasie dokarmiania i szukania przyczyn dr Kacprzak podejrzewała Insulinomę, spowodowane prawdopodobnymi guzkami na trzustce. Zaczął dostawać Encorton, później jeszcze Proglicem. Nie od razu, ale z czasem zaczęło być lepiej. Zaczął jeść, powoli przybierać na wadze. Odżył na ironię kiedy Puffy była coraz słabsza.
Mimo, że został sam po raz drugi, wbrew obawom, trzymał się świetnie. Miał apetyt, jak dostawał trawki potrafił nieźle przebiec pokój. Jeszcze niedawno. Czasem w nocy słyszałam jak drepcze u nas po podłodze pod łóżkiem. Robił sobie taką rundkę i wracał do siebie. TZet kładł mu duzy stos sianka na legowisku i robił w nim tunele, zakopywał się i czasem maskował się tak, że go nie było widać. Wyraźnie mu się to podobało. Uwielbiał leżeć na kolanach, miał takie delikatne futerko. Jak wracałam z pracy to mnie witał kwikaniem. Po tym całym chorowaniu zrobił się mocno wybredny, domagał się trawy. TZet wykopał ziemi z trawą i przełożył do skrzynek. Dzięki temu do końca jakieś ździebełko się znalazło dla Zajączka.
Musieliśmy niestety jeździć dosyć często na piłowanie ząbków. Podczas ostatniego (tydzień temu) podobno dostał to zapalenie (podobno, bo nic absolutnie w jego zachowaniu się nie zmieniło). Czułam, że te leki to nic dobrego, ale nie sadziłam, że tak to się skończy. Pukało mu cos tam czasem w nosku, ale to zaczęło się odkąd pojawiła się Puffy. Mówiłam o tym wielokrotnie, ale dopiero na przedostatniej wizycie jakoś się tym zainteresowali… Byłam zła, że nie mogłam pojechać z nimi i że dostał te leki. Poprzednim razem Zając o mało nie zszedł właśnie po takim leczeniu, tylko wtedy to dłużej się działo. Ale on miał po tym wsztskim problemy w całym układzie pokarmowym. Dostawał na stałe leki na trzustkę (w tym steryd) i na wątrobę (w wyniku długotrwałego na zapalenia leczenia układ pokarmowy był osłabiony).
Była sekcja. Podobno układ naczyniowo oddechowy nie wytrzymał. Podobno nie było z czego robić wymazu, bo płuca były czyste… nie rozumiem tego i nie za bardzo mi to pasuje, że niby odszedł przez zapalenie płuc, a nic w nich nie było. Sama się w trakcie tego wsztskiego posypałam, ostatnie półrocze było bardzo ciężkie, chociaż ostatni miesiąc Zając nie sprawiał problemów. Gdybym wtedy mogła podjąć decyzję to chyba nie zdecydowałabym się na to leczenie. Kłuliśmy go cały tydzień i wykończyliśmy go tym… jestem tego pewna, że gdyby nie to żył by jeszcze na pewno choć trochę dłużej w dobrej kondycji. Nawet jeśli coś złapał, to pewnie by sobie z tym poradził, bo jak widać te leki mu nie pomogły, a go zabiły. Czasem chemia bardziej szkodzi niż pomaga. Żałuję, że nie posłuchałam siebie. To są oczywiście moje przypuszczenia (na podstawie naszych doświadczeń), ale tylko tyle mi zostało, wylać swój żal. Zając był niesamowitą i inteligentną świnką. Wszystkie 3 świneczki były niezwykłe. Wszystkie 3 odeszły w tym półroczu. Odejście Zająca dobiło nas oboje najbardziej, bo dla niego były ostatnie miesiące. Już jest szczęśliwy. Moje 3 aniołeczki.
ostatnie dni upływały w sianku
ostatni film
https://www.youtube.com/watch?v=YbD3N2z ... e=youtu.be

Obrazek

nie tak dawno
Obrazek
ostatnie lato
Obrazek
7 urodziny
Obrazek

jako Zając wielkanocny
Obrazek

z ukochaną Tamarą
w 2010 (łączenie)
Obrazek

Obrazek

i Puffy
Obrazek
Obrazek
i uwieczniony przez TZeta w hafcie

Obrazek


i starsze filmy:
https://www.youtube.com/watch?v=d7EiAKL5zSc
https://www.youtube.com/watch?v=H5zzyLxBkYo
https://www.youtube.com/watch?v=-XnTAnSEoi0
Chocolate Monster

Re: Tamara[*] 10.07.2016, Puffy[*]2.11.2016, Zając [*] 6.12.

Post autor: Chocolate Monster »

Strasznie przykre to...
Mały,znajdź tam swoich przyjaciół :candle:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”