
Hetmanek dzisiaj rozkochał mnie w sobie

Ładnie przyjmuje leki, ładnie je, pije wodę jakby była ósmym cudem świata, jest bardzo ciekawski i bardzo szybko staje się ufny.
Rozkłada łapeczki nie tylko w klatce, ale nawet na kolankach, a to przecież dopiero drugi dzień !!! Jest przy tym całkowicie bezbronny i spokojny.Fajnie się glaszcze futerko rosnące w jedną stronę

Odkrył dobrą miejscówkę do podglądania moich chłopaków i często tam przesiaduje. Z wzajemnością...tylko czekam aż Quik znajdzie sposób, żeby się do niego dostać.
Podczas krojenia warzyw darł się najgłośniej...zero skrępowania w nowym domu. Zupełnie jak mój syn.
Główka dzisiaj leciała zdecydowanie rzadziej niż wczoraj. Stres chłopakowi nie sprzyja.
Silje...oddam, nie oddam, oddam, nie oddam....hmmmm cieszę się, że mogę się nim trochę poopiekować.
Cieszę się też, że nie jestem DT i potwierdzam kolejny już raz, że być nie mogę. Nie oddałabym żadnego prośka.