Też stawiam na rujkę.
Wczoraj ganiały się tak w klatce że potrafiły przelecieć pół jej długości. Boby znajdywałam w miejscach gdzie świńska stópka jeszcze nie stała. Troty były wszędzie. Ogólnie dołożyły mi roboty przy sobotnim sprzątaniu
Na szczęście dzisiaj spokojniej - trochę na siebie terkotały, ale bez szaleństw w klatce. Może im przechodzi.
Re:Psotka za TM ;( /Chomiś i Brunia
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 02 sty 2015, 19:11
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Abba i April w nowym domu :)
Psotka i Chomiś - moje prośki --> http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4674 : )
- Kropcia
- Posty: 1171
- Rejestracja: 03 mar 2015, 11:47
- Miejscowość: Pruszków
- Kontakt:
Re: Abba i April w nowym domu :)
Kasia, jak tam panny? Już jest ok?
TM Karinka (4.01.17), Karmelka (2.12.18), Lukrecja (12.09.19), Pistacja (1.12.20), Pchełka (25.07.21)
Re: Abba i April w nowym domu :)
Bardzo fajne dziewczyny... My właśnie czekamy na nasze słodkości Może nam też uda się tak szybko przekonać chrumki że nie gryziemy Pozdrawiamy
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 02 sty 2015, 19:11
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Abba i April w nowym domu :)
Dzisiaj mija 3 tydzień jak dziewczyny są u mnie i cały czas muszę je przekonywać że nie gryzę Jedzonko ładnie biorą z ręki, ale kiedy chce je wyjąć z klatki potrafią zrobić straszną panikę jakbym nie wiadomo co im zrobiła. Wybieg istnieje dla nich póki jest na nim jedzonko - jak się skończy łapówka przestają łazić, a i tak dalej niż za polarkowy kocyk nie wychodzą.AnitaEwelina pisze:Bardzo fajne dziewczyny... My właśnie czekamy na nasze słodkości Może nam też uda się tak szybko przekonać chrumki że nie gryziemy Pozdrawiamy
Wczoraj baby moja dostały hamaczek. Jest hitem, ale nie dlatego, że można na niem się wylegiwać, ale dlatego, że można się pod niego schować ot co!
Kropciu dopiero teraz zauważyłam Twojego posta. Panny już ok. Czasem, któraś terkotnie, ale w porównaniu do tego co było to pikuś. Wieczorem zbiera im się zawsze na popcornig po klatce i jest szałKasia, jak tam panny? Już jest ok?
Psotka i Chomiś - moje prośki --> http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4674 : )
- joaś
- Posty: 508
- Rejestracja: 13 sie 2014, 8:40
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Abba i April w nowym domu :)
Ależ one piękne są, te panny! Mizianie po nochalach proszę przekazać
A mój Folbryk cały czas uważa, że chcę go pożreć jak podchodzę do klatki. Potem mu się powolutku zaczyna przypominać, że mu obiecałam, że świnek nie jadam - ale to zawsze chwilę trwa. Takie wypłosze z niektórych świń i tyle
A mój Folbryk cały czas uważa, że chcę go pożreć jak podchodzę do klatki. Potem mu się powolutku zaczyna przypominać, że mu obiecałam, że świnek nie jadam - ale to zawsze chwilę trwa. Takie wypłosze z niektórych świń i tyle
Elton i Bernie
viewtopic.php?f=55&t=3065&start=340
viewtopic.php?f=55&t=3065&start=340
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 02 sty 2015, 19:11
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Abba i April w nowym domu :)
Melduję że mizianie po nosach zostało przekazanejoaś pisze:Mizianie po nochalach proszę przekazać
Jak pisałam wcześniej dziewczyny dostały hamaczek w sobotę, ale dzisiaj go zdemontuję. Mam wrażenie, że cofnęłam się w oswajaniu o 2 tyg. Baby od dwóch dni nie biorą mi nic z ręki do jedzenia. Jak tylko otworzę klatkę biegną w róg gdzie jest hamak i wystraszone są nieziemsko. Nawet koper do nich nie przemawia dopiero jak zostawię w miseczce łaskawie podejdą.
Mam nadzieje, że zabranie kryjówki rozwiąże problem i wrócimy do poprzedniego stanu.
Poniżej parę fotek od nas:
Wykorzystanie hamaczka. (dla dociekliwych świnek jest mokry od wcinania arbuza )
Mleczyk dla Abby (zdjęci przed hamaczkiem )
W sobotę Duża przyniosła prośkom zielone z działy:
Aprilowy nos
Abbowa stopa
Na koniec Abba
Psotka i Chomiś - moje prośki --> http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4674 : )
Re: Abba i April w nowym domu :)
Ależ one są fajne Tak sobie myślę, że jak ten domek, który mamy przygotowany dla naszych przyszłych dam mógłby stać się przeszkodą w oswajaniu, to może ja go poprostu od początku nie dam... Myślicie, że to dobry pomysł? Czy lepiej będzie ich nie stresować i pozwolić im się schować? A Abba i April odnotowały dużą poprawę w oswajaniu jak kryjówka zniknęła? Nie chcemy zjeść świnek ale one na pewno na słowo nam nie uwierzą
- Kropcia
- Posty: 1171
- Rejestracja: 03 mar 2015, 11:47
- Miejscowość: Pruszków
- Kontakt:
Re: Abba i April w nowym domu :)
Ale coś w tym jest, bo moje miały podobnie z domkiem. Był domek to spierdzielały gdzie popadnie. Z kapciochem nie ma takiego problemu. Podobnie było jak wróciliśmy ze Szczytna. Świnki co prawda brały z ręki jedzenie, ale nie miały ochoty na głaskanie i panicznie reagowały na zbliżanie się do klatki.
Mam nadzieję, że Abba i April sobie szybko przypomną, że te ręce są fajne, bo karmią i głaszczą Jeśli ich Wojt w stroju wikinga nie straszy, będzie dobrze
Mam nadzieję, że Abba i April sobie szybko przypomną, że te ręce są fajne, bo karmią i głaszczą Jeśli ich Wojt w stroju wikinga nie straszy, będzie dobrze
TM Karinka (4.01.17), Karmelka (2.12.18), Lukrecja (12.09.19), Pistacja (1.12.20), Pchełka (25.07.21)
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 02 sty 2015, 19:11
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Abba i April w nowym domu :)
hihihi dziękuje świnie pozdrawiająAnitaEwelina pisze:Ależ one są fajne
Dużego świnkowego doświadczenia nie mam ale proponuje nie dawać. (Tak sugerował również DT gdzie były moje kobitki). Wyjęcie hamaczka z klatki u mnie spowodowało cuda. Prośki przestały panikować, chować się w kąt. Już na drugi dzień ładnie brały z łapki. A najważniejsze, że nie chowają się. Pod hamaczkiem siedziały non stop nawet miałam wrażenie że mniej po klatce chodzą niż zwykle. Teraz Abba nosem niucha i drepcze po klatce jak wchodzę do pokoju - bo może coś przyniosłam A z kryjówką mogłam pomarzyć o takim zachowaniu.Tak sobie myślę, że jak ten domek, który mamy przygotowany dla naszych przyszłych dam mógłby stać się przeszkodą w oswajaniu, to może ja go poprostu od początku nie dam... Myślicie, że to dobry pomysł? Czy lepiej będzie ich nie stresować i pozwolić im się schować? A Abba i April odnotowały dużą poprawę w oswajaniu jak kryjówka zniknęła? Nie chcemy zjeść świnek ale one na pewno na słowo nam nie uwierzą
AnitaEwelina dziewczyny u mnie w klatce mają taki mostek, które można złożyć na pół i jest coś na kształt domu. Prośiek może się schować, ale zawsze wystaje albo dupa albo pyszczek więc nie jest to świetna kryjówka. Abba z April traktują go raczej jak rozrywkę - kiedy biegają jak szalone po klatce domek-mostek jest super do przechodzenia w tą i z powrotem. Tu masz link: http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/wyp ... ody/229281
Kapcioch jest fajny. Świnek ma daszek - myśli, że trochę się schował, a my duzi wszystko widzimyKropcia pisze:Z kapciochem nie ma takiego problemu
Psotka i Chomiś - moje prośki --> http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4674 : )
Re: Abba i April w nowym domu :)
Kurcze a ja kupiłam taki duży domek, żeby się obie laseczki mogły do niego schować ale już wiem, że nie dostaną go od razu. Może jak już rzeczywiście zżyją się z nami... Pochwalę się wam, że moja mama uczyniła nam dużą przysługę i pojechała odwiedzić siostrę w okolicach DT naszych świnek... Przywiezie je nam najprawdopodobniej w poniedziałek.
Dzieci szczęśliwe i ja też
Dzieci szczęśliwe i ja też