Strona 5 z 50
Re: Bruno i wiercipięta :D
: 18 wrz 2015, 19:27
autor: natalia.k
Koperniczek od Kopernika

ahh... imie dla Malucha jest problematyczne:) ale chyba znalazlam Lu !:) jakies takie przyjemne

Re: Bruno i wiercipięta :D
: 18 wrz 2015, 21:13
autor: Asita
A będzie można też mówić do niego Lulek albo Luleczek?

Re: Bruno i wiercipięta :D
: 20 wrz 2015, 11:12
autor: katiusha
Cudo!

Re: Bruno i wiercipięta Lu :D
: 22 wrz 2015, 15:53
autor: natalia.k
Chłopaki ożywiają się jak tylko wracam z pracy - i całe zmęczenie i stres przemija
Wychodząc z domu na dłużej targają mną wyrzuty sumienia jak na przykład ostatnio od czwartku do niedzieli w domu mnie prawie w ogóle nie było.
Już TŻ powiedziałam że teraz to on ma przyjeżdżać do mnie bo mi aż głupio przed świniami że wg z nimi nie siedzę.
Mam problem z oczkami Bruna.
Nie jest przeziębiony ale ropieją mu oczka tak samo u Lu tez to ostatnio zauważyłam a za długo u mnie jeszcze nie jest. To od trocin, strasznie pylą.Czy możecie mi poradzić gdzie warto kupić trociny ale nie pylące? zapas bym zrobiła.
Lu jest rasy Rex z Krakowskiej hodowli Guinea Pig Planet

Re: Bruno i wiercipięta :D
: 22 wrz 2015, 16:09
autor: Inoue
Cześć. Właśnie wróciłam na forum i przeglądam nowe wątki. Jaki Twój Bruno ma pysio podobny do mojej Tosi....
Ogólnie cudowne chłopaki.
Ja co do trocin Ci nie pomogę, zaopatruję się u dobrego znajomego w stolarni, zawsze odkłada mi te grube, czyste i nie pylące jak coś struga.
pozdrawiam

Re: Bruno i wiercipięta :D
: 22 wrz 2015, 18:44
autor: Asita
A nie myślałaś jednak o pellecie i macie? Nawet jak kupisz troty, co maja w nazwie odpylone, to i tak będą się pruszyć bo to drewno i się kruszą. Jeśli jesteś pewna, że to od pyłu, to bym zmieniła podłoże. A może tak być, że jest jakaś bakteria. Wtedy trza by zrobić wymaz i jak wyjdzie, to krople z antybiotykiem. A póki co to świetlik polecam, ale nie krople tylko zaparzany

A Lu jaki słodki przy tych ziółkach

A co tam masz w pojemnikach z tyłu? Ziółka też jakieś?
Re: Bruno i wiercipięta Lu :D
: 22 wrz 2015, 19:37
autor: natalia.k
W pojemnikach jest zapas różnych ziółek: babka lancetowa,pokrzywa, mniszek, liście mali, pietruszka i mieszanka jakaś . Tylko jakiegoś małego regału mi brak kżeby wreszcie móc wszystko co od chłopaków poukładać. Jak zagaduje mojego TŻ to słyszę czy jest sens...jak za 8 miesięcy i tak się wyprowadzę, wreszcie nie wytrzymam i kupie jakiś najprostrzy regał.
Nad matą już jakiś czas się zastanawiam, przy wcześniejszej śwnce miałam maty. Jedyna obawa to problem z praniem ponieważ mama nie pozwoli mi jej prać w automacie bo potem sierść się na ubraniach znajduje i ją to wkurza a ręcznie to się nie da wywirować
Młodzieniaszek jest jeszcze strachliwy. Nawet oddycham jak najciszej i spokojniej.Żadnych gwałtownych ruchów bo zaraz jest wielki strach i bieg do klatki.
Re: Bruno i wiercipięta :D
: 22 wrz 2015, 19:47
autor: Asita
Moje nawiewają nadal po ponad 3 latach życia

Ale czasem Żurek tak jest zajęty jedzeniem, że tylko spojrzy
No ja tam mat nie piorę....Przecieram wilgotną szmatką a potem ręcznikiem papierowym. Raz na kilka tyg szoruję pod prysznicem szczotką i mydłem szarym, strzepuję i rozwieszam na balkon. Jak nie masz balkonu to możesz wycisnąć w ręczniku (kup jakiś w lumpeksie) i wtedy już nie będzie kapać. Mniej kasy na to wydasz niż na leczenie oczków, tak mi się wydaje....
Re: Bruno i wiercipięta :D
: 22 wrz 2015, 19:50
autor: natalia.k
Balkony mam, nawet dwa. No szukam właśnie jakiejś maty na allegro i żwirku. W Chńskim kupować nie chce bo strasznie śmierdzą:|
Re: Bruno i wiercipięta :D
: 22 wrz 2015, 19:54
autor: katiusha
Na All jest dużo fajnych

Pellet drewniany daj pod spód może
