No więc tak.... najpierw nazywałam się Zgaś-to-światło-i-nie-patrz-na-mnie! albo:
Ta-trawa-wcale-tu-nie-leży-i-wcale-mi-nie-pachnie!
Teraz nazywam się: Człowiek-nie-wiem-o-co-ci-chodzi-i-po-co-mnie-bierzesz?? No-dobra-już-uciekać-nie-będę-tylko-sobie-popatrzę-co-ze-mną-robisz.
A ponieważ nie chcą zgasić tego światła, siedzę cały dzień w mojej norce od Kasi i udaję, że mnie nie ma. Co prawda czasem mi tu zaglądają i coś nawet jeść dają, ale ja udaję że mnie nie ma! Zjem później, jak już sobie pójdą.
Nie wierzycie mi, że jem ??? O, to zapytajcie człowieka - prawda, że wprost z ramienia człowieka narobiłam na sofę ??? A chyba z tuzin bobków! Niech wiedzą, że jem bo pomyślą, że nie i jeszcze jeść przestaną dawać...no...
A ta druga świnia, ta co tutaj się Dot nazywała- wiecie co??? Ona się mnie boi i ode mnie ucieka! No, ja się też boję, ona nawet nie wie że jeszcze bardziej niż ona i też uciekam w strasznej panice!!! Tamta zresztą też jest w panice. No ale na szczęście człowiek coś mówił, że na razie da mi inny domek i że pomału, przy trawie będziemy się poznawać...Człowiek mówi, że jedzenie poprawia humor i że na spokojnie, nie od razu. I całe szczęście, dobrze że ten człowiek rozumie bo przecież ze strachu bym dostała jeszcze zawału! Ale już nie zamieram w bezruchu i nie udaję, że nie żyję. Żyję! Tylko, że strasznie przerażona jestem !
Coś mówicie o zdjęciach

? Człowiek mówi, że będą, tylko coś zgubił. Aha, tą, jak jej tam - komórki nie ma! Zdjęcia ma ale komórki nie ma i że jak odzyska to je wam pokaże
