6 labków - już rozdysponowane

[jolka]

Jeden domek wstawiony- siedzi w nim Bursztyn. Puc w sianku. Maja go dużo. Ogólnie to zła jestem bo weekend w pracy. W poniedziałek dopiero działam , Dziś padam z nóg. Maja jedzonko, wode, muszą same jakoś dac rade dwa dni
Boje się tylko jednego- tak mi sie spodobały, ze teraz musża trafić do pałacu świnkowego, inaczej Puca i Bursztyna nie oddam !!!!

[porcella]

No wlaśnie dlatego nie wstawiaj domków, bo moga powodem do draki. Laboranty potrafią się bić strasznie i krwawo. Lepiej nie dawać żadnych pretekstów.

[jolka]

wstawić drugi??? nie mogłabym patrzeć, ze siędzą bez domeczku? Na razie cisza, śpią , albo stres je złapał, Moje dziewczyny wrzeszczą a chłópaki, jakby nie było ich

[pucka69]

zabierz ten. nie wstawiaj drugiego na razie. Niech się w sianie chowają i pod hamakiem. wiesz - jak jeden wejdzie do domku a drugi z zamiarem gryzienia na przykład za nim to ten pierwszy nie ma jak uciec. Lepiej żeby nie było domków z jednym wejściem na razie.

[jolka]

to idę zabrać.. zbólem serca.. Napisze dopiero na forum w poniedziałek dopiero. Dobrej nocki,
no chyba, żeby cis sie działo

[NIKI 2]

Jakie śliczne chłopaki nic tylko ich adoptować

[jolka]

zabrałam, swinki wystraszone. Boszeeee , niew widziąłam jeszcze takich strachujków
Bursztynek
https://lh5.googleusercontent.com/-vsOW ... %84ska.jpg

[jolka]

[porcella]

Daj kupę siana przed wyjsciem, marchewkę i byle jakie jedzenie - bo do takiego sa przyzwyczajone. Najlepiej kup jakis Vitapol na poczatek. Chyba, że już w klinice się nauczyli jeść lepsze.
Oswajanie laborantów to zadanie dla cierpliwych...
Powodzenia!

[pucka69]

przykryj pół klatki polarkiem albo ręcznikiem czy kocem