Kciuki się przydadzą! Dziewczyny szaleją.....polała się pierwsza krew....ludzka! Przy próbie rozdzielenie gryzących się panien, ręka poszła między zęby Zuzi (obecnie Kapi). Panie po wspólnej kąpieli ochłonęły, ale i tak na noc konieczna była separacja kratką od grilla. Dziś większy spokój - ale wizyta w wannie (tym razem już suchej;) ) była konieczna.
Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Zuzia Nieduża! [Warszawa] DS u Pani Moniki
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23119
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Zuzia Nieduża! [Warszawa] próbny DS u Pani Moniki
Tjaaaaa....
A ręcznik i psikawka, gdzie były? Mam nadzieję, że się nic nie stało poważnego, a dziewczynom szajba przejdzie i za to trzymam .
A ręcznik i psikawka, gdzie były? Mam nadzieję, że się nic nie stało poważnego, a dziewczynom szajba przejdzie i za to trzymam .
Re: Zuzia Nieduża! [Warszawa] próbny DS u Pani Moniki
Ręcznik był....ale panika o świnki wzięła górę i gole ręce poszły w ruch... A psikawka?? Taaak była...ale się w panice złamała
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23119
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Zuzia Nieduża! [Warszawa] próbny DS u Pani Moniki
Polecam rękawiczki ogrodnicze - tak na wszelki wypadek ... Przy łączeniu myszoskoczków miałam je zawsze na rękach i było to słuszne
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13526
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Zuzia Nieduża! [Warszawa] próbny DS u Pani Moniki
ja rozdzielałam świnki za pomocą ... norki. Rzuciłam nią w nie mianowicie.
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
Re: Zuzia Nieduża! [Warszawa] próbny DS u Pani Moniki
Ja cały czas mocno trzy mam
Muszą się dziewczyny dogadać bo wyglądają razem cudownie.
Muszą się dziewczyny dogadać bo wyglądają razem cudownie.
Dawna grenouille
Re: Zuzia Nieduża! [Warszawa] próbny DS u Pani Moniki
Wiadomości z pola bitwy Noc spokojna...w miarę...bo tych trzech razy pisków nie liczę
Rano - spacerniak I znów Dziewczyny przy sobie nie odstępowały się na krok
Ale.....Kapi okazała się wędrowniczką Nigdy Kropka Sama ani z Toffi, nie zwiedziły tyle mieszkania - znają je calutkie.
Niestety Dziewczynki lubią ciemne kąty....za łóżkiem, gdzie moja ręka nie sięga.....dwa razy nie sięgała! ale czemu nie robić powtórki z rozrywki? Jak Pani mówi, że tam nie wolno, to oznacza, że na pewno jest tam coś fajnego! Nawet smakołyki nie pomogły.
Rano - spacerniak I znów Dziewczyny przy sobie nie odstępowały się na krok
Ale.....Kapi okazała się wędrowniczką Nigdy Kropka Sama ani z Toffi, nie zwiedziły tyle mieszkania - znają je calutkie.
Niestety Dziewczynki lubią ciemne kąty....za łóżkiem, gdzie moja ręka nie sięga.....dwa razy nie sięgała! ale czemu nie robić powtórki z rozrywki? Jak Pani mówi, że tam nie wolno, to oznacza, że na pewno jest tam coś fajnego! Nawet smakołyki nie pomogły.
Re: Zuzia Nieduża! [Warszawa] próbny DS u Pani Moniki
Niestety w klatce jest gorzej Panie udają, że się nie znają....a jak dochodzi do spotkań nos w nos....Kropka włącza alarm w postaci głośnego pisku....ale w dzień gonienie po klatce było raz...więc mały sukces
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23119
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Zuzia Nieduża! [Warszawa] próbny DS u Pani Moniki
Zablokuj wejście za łóżko, bo jak raz odkryły, to przepadlo... od kilku lat mam wejście za kanapę założone z dwóch stron starymi jaśkami, a i tak czasami jakiś eksplorator wlezie i nabobczy.
Taki głośny pisk to odstraszanie i znak, że piszcząca się boi, ale ma swój honor i nie chce uciekać. To zwykle trochę działa na tę drugą i nie dziabie zębami, tylko skubie, albo trąca nosem. Mam teraz takie dwie, co się nie kochają, ale tolerują i jedna czasem piszczy strasznie, kiedy druga podchodzi. Najważniejsza jest obserwacja przy misce - jeśli jedzą zgodnie, nie ma odganiania od jedzenia, to szanse są spore.
Taki głośny pisk to odstraszanie i znak, że piszcząca się boi, ale ma swój honor i nie chce uciekać. To zwykle trochę działa na tę drugą i nie dziabie zębami, tylko skubie, albo trąca nosem. Mam teraz takie dwie, co się nie kochają, ale tolerują i jedna czasem piszczy strasznie, kiedy druga podchodzi. Najważniejsza jest obserwacja przy misce - jeśli jedzą zgodnie, nie ma odganiania od jedzenia, to szanse są spore.
Re: Zuzia Nieduża! [Warszawa] próbny DS u Pani Moniki
Wejście za łóżkiem odkryte zostało dawno temu i mam wrażenie, że jest rodzinną tajemnicą przekazywaną ze świnki na świnkę;) Najpierw odkryła je Toffi, pokazała Kropcę, a Kropka dziś zaprowadziła tam Kapi
Jeżeli chodzi o miskę - mają dwie, ale potrafią jeść z jednej. Patrzą spod oka, czy ta druga aby nie je za dużo;) ale się dzielą:D
Teraz cisza i spokój - może to po głaskaniu:) Przecież to takie straaaaszne;)
Jeżeli chodzi o miskę - mają dwie, ale potrafią jeść z jednej. Patrzą spod oka, czy ta druga aby nie je za dużo;) ale się dzielą:D
Teraz cisza i spokój - może to po głaskaniu:) Przecież to takie straaaaszne;)