Nie jest dobrze.

Świnka nadal odmawia jedzenia, przestała reagować nawet na pietruszkę, cały czas leży. Nie mam pojęcia, dlaczego jej się tak pogorszyło przez noc, wczoraj już nie dostała antybiotyku. Biegunka już prawie przeszła, zresztą ona i tak bardzo mało bobczy.
Karmię ja co 2 godziny, ale nie jest łatwo. Świnka co jakiś czas takie dziwne dźwięki wydaje (takie jakby "pfu") i zostawia w tyle jedną tylną łapkę - wcześniej tak nie robiła. Macie jakieś pomysły, co to może być ?
Później będę dzwonić do weta, może uda się pojechać do niego jeszcze dzisiaj.