
Kiwi, Soia & Gofer - nowe świnkopudełko!
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Kiwi & Gofer
Sempre, kopnij mnie proszę w cztery litery żebym posadziła trawę i zaprosiła Gofra na wyżerkę połączoną z małą dominacją. Świń mi smutnieje!
Re: Kiwi & Gofer
U stadka wszystko dobrze, tylko ja ostatnio mam czasu coraz mniej i mniej i mniej...
Byłam z Goferkiem u weta, bo mu się ząbki krzywo ścierają - siekacze w sensie. Wetka przycięła, ale trzonowce
i zaleciła więcej zielonego w diecie... A oni nic nie lubią
A jak już coś lubią, to mój portfel zdecydowanie nie lubi ceny tego zielonego! Na razie trwamy na zasadzie "byle do wiosny" i "do trawy".
Ostatnio nawet ukochany pomidor został zbojkotowany, bo teraz jest bez smaku...
Kombinuję zamówienie na sieczkę, jak będę mieć, to na pewno się będę dzielić
Teraz to chyba jedyna rzecz w codziennej świńskiej diecie, która zachowała status "dobra" a nie "znośna" lub "fuuu"
Jak chcecie zdjęcia, to macie: Kiwi na swojej (MOJEJ!) ukochanej poduszce. Strasznie ma już długie włoski


Byłam z Goferkiem u weta, bo mu się ząbki krzywo ścierają - siekacze w sensie. Wetka przycięła, ale trzonowce


Ostatnio nawet ukochany pomidor został zbojkotowany, bo teraz jest bez smaku...
Kombinuję zamówienie na sieczkę, jak będę mieć, to na pewno się będę dzielić


Jak chcecie zdjęcia, to macie: Kiwi na swojej (MOJEJ!) ukochanej poduszce. Strasznie ma już długie włoski



- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Kiwi & Gofer
No porządny
Ale często muszę jej niestety myć te włoski, bo zdarza jej się na nich przysiąść i dopiero się załatwić 


- Panna Fiu Fiu
- Administrator
- Posty: 7609
- Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
- Miejscowość: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: Kiwi & Gofer
Goferek jest moim Herpem-Derpem świnkowym
Regularnie daje się okradać Kiwi i ma minę pod tytułem "co się stało?". Ostatnio go z rodziną odchudzamy, czyli wynosimy na spacerki. I od miesiąca gubi się w tych samych miejscach 

