CAVIARNIA

Z dialogów:

Miecio: Panie Żurek? Panie Żurek, czy mój tyłeczek jest ładny?
Żurek: ...nie...
M: Mmm, szkoda.
M: Panie Żurek? Chciałbym, żeby mój tyłeczek był tak ładny jak twój
Ż:....to niemożliwe....

Moja mama jest najlepsza, dziś będąc u dziadka nazbierała trawki na kolacyjkę misie miały niespodziewankę I nawet mama przysłała foto Jutro jedziemy do misiów

Niech Miecio się nie martwi, jego tyłeczek też jest śliczny
A mama faktycznie kochana

Wymiziaj miśki i zrób odpowiedni dużo fotek

Fajnie, że masz taką mamę

o kurde.. 5 pająków??
ale spokojnie.. to statystyka..a w rzeczywistości to ja pewnie zjadłam już 30 więc któraś z Was żadnego (mój koszmar, bo śpię z otwartą buzią..)

Mieciu, masz śliczny tyłeczek jak Żuruś.. tylko jeszcze ciutkę mniejszy

Uwaga uwaga!!! Żurek waży 1001g Idzie mój miś w górę!!! Mietek zresztą też: już 705g. Żuruś czuje się dobrze, dziś były troszkę gorsze kupy, ale może to przez trawkę wczoraj mimo to tyłeczek czysty i nikt w żadne kupy też nie powdeptywał. Chciałam dziś zrobić fotkę tyłeczka Miecia, ale się nie dało... Za to M. wziął oba miśki na kolana (znaczy kazał sobie dać) i Żurek był tak zbulwersowany tym faktem, że okropnie zaczął narzekać, wiercić się i absolutnie kazał się odłożyć do zagrody! Zdążyłam cyknąć kilka fot i oto one:






Nie wiem, czym Żurek był bardziej oburzony: tym, że był u M. czy tym, że był obok M - Miecia...

Biedny Pan Żurek.. nie dość, ze kolankowanie i mizianie.. to jeszcze tak blisko Miecia

Piękne pysie

Jak dla mnie to wyglądają jakby się na prawdę lubili

Brawo dla Żurusia, że tak pięknie tyje!

No Miecio bardzo lubi Żurka, ale Żurek Miecia już mniej... W ogóle to Mietek coraz bardziej wsadza nos w tyłeczek Żurka jak idą. Znaczy jak Żurek idzie i wtedy Mietek zaraz biegnie i wsadza nos w tyłeczek Nie sądzicie, że Miecio ma taki smutny ryjek? Żurek przez to, że ma lekko otwarty pyś jest taki uroczy (zresztą jak każda świnka) a Miecio ma całkowicie zamknięty i przez to wygląda tak poważnie i trochę smutno. Ciekawe czy mu się kiedyś otworzy. W sumie to nie widziałam jeszcze świnki z aż tak zamkniętym pysiem...i ten pysiol ma tak nisko, że prawie go nie widać...

Asita.. u mnie prawie wszystkie mają zamknięte pysie.. Frenia ma otwarty i się z niej śmiejemy (ale ciii).. a jak podnosi główkę to się jeszcze bardziej jej otwiera

Miecio ma śliczny pysio, wcale nie smutny a ma nosia w pupce bo przyspiesza, wtedy Żurek zwalnia no i Miecio pac.. noskiem w pupkę