CAVIARNIA

Daj jej dry bed. Będzie leżała na suchym. Tylko musi być porządny, bo niestety się rok temu nabrałam na podróby z allegro i nie działają. Np tu są niezłe http://4dogcat.pl/vetbed-o_p_33_1.html, mam od nich i rzeczywiście bardzo długo jest suche. Do 120 kupuje 100x75, ucinam z boku i doszywam 20 cm na długość. zostaje kawałek np dotransportera. Kupiłam u nich kiedyś też ten na zielonym spodzie i też jest dobry. sprawdza mi się.

Ona jest na drybedzie a na tym podkład bo ma maziste bobsztale. Więcej drybedów nie kupuję, to nie dla mnie. Nie daję rady ich potem doczyścić.

Asiu, a może spróbuj walnąć jej 'podkład' z siana? Przez siano sirki przelecą na podkład, czy co tam pod spodem i kuper suchszy będzie. A i bobsztale może jakoś bardziej w siano będą się wkręcać miast w jej futro na kuprze i nie będą się tak mazać jak na podkładzie?

hmmmm zastanawiam się czy to byłoby bardziej wonne czy mniej wonne rozwiązanie

już nie mam serca jej czyścić tego oka, tylko tak z grubsza grzebię. Kwiki są rozdzierające jak tylko zobaczy strzykawkę z wenflonem biedaczka...

zrobiłam jej domek z dużego logsa drewnianego i starej bluzy, to uparcie leży za nim...

Jak Tosia ma miękkie, maziaste boby to im wrzucam dużo siana wtedy świnie nie są takie umaziane. Tak od razu nie śmierdzi, ale raczej codziennie do wyrzucenia. Ten domek z bluzy mnie rozwalił

To bluza specjalnie świniowa, kupiona w ciuchmeksie w środku drewniany logs. Niedługo zrobię inną wersję z podłogą z pianki na taboret i ścianami z tektury a na to jakiś materiał. Taka prowizorka.

Ja moim szyję legowiska z polarowych piżam z lumpków, po 1 zł ostatnio kupowałam

Przy mazistych bobach jednak podkład i siano chyba najlepsze, i tak trzeba codziennie wymienić, a śmierdzieć nie powinno przesadnie, jak śmierdzi, to źle znaczy i trzeba leczyć. Co Ci będę zresztą mówić.

No śmierdzi śmierdzi. Pewnie. Dużo sika no i do tego ta drożdżyca. Bobki śmierdzą.