Ah.. Ciężko z tym naszym mieszkaniem... Nic nie możemy znaleźc... Jak już coś znaleźliśmy to nieaktualne...
Szukamy w Katowicach i Siemianowicach przede wszystkim, ale bierzemy pod uwagę też inne miasta ościenne. Jeszcze dodatkowy problem jest taki, że mój mąż wychowany w domu, marzy o swoim własnym i generalnie nic mu się nie podoba, bo nic nie jest jak dom.. On mówi: "Może poczekamy kilka lat i uda się nazbierac wkład na dom"? A co jak się nie uda.. Nie bedzie ani domu ani mieszkania, bo będę za stara na kredyt na 30 lat

No nic.. Szukamy dalej...
Wczoraj doszłam do wniosku, że z naszej sypialni zrobiło się składowisko wszystkiego, co nie mieści się w szafkach... Wiecie.. Rzeczy dużo, a metraż mały... Także postanowiłam zrobic gruntowny porządek i zrobimy bazarek z chłopcami... Będzie więcej miejsca, a chłopcy będą może mieli kilka groszy na smakołyki.
U chłopców wszystko w porządku. Biegają sobie radośnie po mieszkaniu, całym mieszkaniu oczywiście, bo pokój to już za mało. Wczoraj pół dnia biegali z kulą smakulą, robiąc przy tym syf, bo wyrzucali smakołyki i turlali dalej nie jedząc
