Strona 391 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 13:57
autor: sosnowa
Jaka to od razu widać, że akademia jednak systematyczności uczy :D Pełen etat to jest. A Blanka czemu baytril, bo się pogubiłam?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 14:11
autor: joanna ch
Przeziębienie ciągnące się, na razie nie padło jej to nigdzie dalej.

Majka ma oficjalnie najpiękniejszy szew ever. Prościutki, czysty, nieczerwony :love:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 14:24
autor: loriain
Wow ale rozpiska. Ale przy takim szpitaliku to wszystkiego się nie zapamięta :?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 14:36
autor: sosnowa
A dajesz Blance może ziętka immuno herb? U nas jakby pomogło

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 14:56
autor: jolka
Joanna jestem pod wrażeniem. Systematyczna jesteś - brawo. Ale chyba inaczej sie nie da przy takich choróbskach. Jak ogladam te filmiki to się usmiecham, ale to taki śmiech bo muzyczka. Cały czas Cie podziwiam, nie wiem czy ja dałabym radę. Chyba bym się posypała, starczyła nóżka Agatka a ja od rana ryczałam :(

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 16:04
autor: joanna ch
Tak naprawdę napisałam to dziś rano pod kątem Teżeta, na wszelki wypadek gdyby coś gdzieś :mrgreen: Jakoś mnie rano kłuło w sercu i myślę sobie - jak coś się ze mną stanie to przecież on ani me ani be. A kto mnie Bunię zgrzebie wtedy? :102: Więc napisałam tak szczegółowo żeby on na pewno zrozumiał (np. "świnia poziomo" :mrgreen: )

Świnie poprute, nie cierpię tego dźwięku jak igła przechodzi przez napiętą skórę, u Majki to strasznie słychać :? Bunia już na doustnym antybiotyku od wczoraj, bo ile można. Jej plery to jeden strup. Do soboty mam tabletki, oby to był już koniec.

Cud, że Bunia jeszcze mnie nie użarła ani nie spadła z łóżka bo ostatnio wyczynia takie sztuki, że w locie ją łapię. Nie patrzy gdzie leci. Węgorz jakiś.

sosnowa, Immunoherba nie daję, tego ziętka akurat nie mam, mam nefro i hepato. Ale myślę że antybiotyk jej pomoże, to nic poważnego.

Jolu, ja daję radę bo jestem teraz bezrobotna. Siedzę w domu 24/7, tyle co do weta wychodzę 2 razy w tygodniu.
A teraz wyobraźmy sobie że mam dzieci i/lub chodzę na rano do pracy. Bunia ma operację a mnie nie wytłumaczono prawie nic na temat dalszego postępowania, długości leczenia, częstotliwości podawania leków. Czy dam radę zająć sięświnią? NIE. MA. SZANS.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 16:50
autor: sosnowa
Taaaaaa, wiem jak się uczy po tym jak się zawiozło do lecznicy prosię sikające żywą krwią. Albo w czasie operacji zwierzaka prowadzi wykład dla całej sali w starym BUWie. No wprost wspaniale.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 17:30
autor: joanna ch
ta aula jest przerażająca, mój wzrok nie sięga ostatnich rzędów :102:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 18:08
autor: porcella
Która sala? A? D? ;-)
@Joanna szacun potrójny. :please: Sama mam na lodówce przyklejone podobne, akurat teraz jest lajtowo, bo nikogo nie dokarmiam. Same leki. W sprawie zastrzyków - podzielam. Takie wężowe zachowanie ma też u mnie Marcel, po tygodniu zastrzyków, po prostu świnia lepiej się czuje, ale za to kompletnie ma dosyć.
Na kłucie - kalms, melisa, magnez.
I trzymajcie się ciepło, bo jesień na progu ...

Re: Opowieści Świńskiej Treści - pełnometrażówka s.384

: 19 wrz 2016, 20:17
autor: joanna ch
Dzięki :)

Przeczytałam "na kłucie" i myślę, ale jak to, świni przy zastrzykach??? :102:

Buniak wstrętny węgorzuje na całego, teraz się siłowałam z nią żeby jej pekińską wyjąć z dziury, w końcu nie wiem czy mi się udało :idontknow: W koc tak się wgryza zastępczo... Oj, pociamkałoby się palca, pociamkało...

Nie wiem czy świnie na antybiotykach jakoś bardziej wonnie sikają czy jak? Ale po dwóch godzinach od wymiany podkładów wchodzę i dopada mnie fala uderzeniowa. Plus wonne plastelinowe kupsztale.