a nie, spokojnie, osłuchiwanie było ostatnio

bo ja ogólnie jej wtedy jakąś infekcję wmawiałam..
no ten, myślałam, że skoro dawałaś Nuci to mogę spokojnie chcieć.. ale w takim razie jednak spytam go o zdanie
ogólnie z tą tarczycą to jest tak, że najlepiej było by ją po prostu wyciąć, wtedy ustala się dawkę i na niej jedzie do końca.. a tak to nie dość, że to eksperymenty, to tak naprawdę badania które się robi są nie do końca precyzyjne.. Poza tym, on mówił, że nie wiadomo jaki ten guz jest.. może przejął totalnie tarczycę i każdy wynik będzie zakłamany.
No ale trzeba sprawdzić. To będzie pierwsze badanie po tym jak zaczęła brać leki. Ogólnie jakby dawka była za wysoka to wtedy wchodzilibyśmy w niedoczynność i Rifka była by właśnie ospała.. (a coś o niedoczynności wiem

). On mówi, że nie ma opcji przy tak małej dawce.
Pozostaje czekać do jutra (chyba, że dziś jakimś cudem się ochłodzi

)