Strona 39 z 139

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 15 kwie 2016, 20:11
autor: Asita
Ojej, ale historia Was spotkała. Dobrze, że już po :D
Ale ten miodek na zwiększenie odporności to chyba dla świnek nie....to raczej podawaj albo wit c albo jakiś specyfik typowo świnkowy...

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 15 kwie 2016, 20:33
autor: Anula
Wiesz co, z tym miodkiem to bynajmniej nie mój wymysł. Nie tak dawno Cwaniakowi charczał oddech przez dłuższy czas. Niby nie poważnie ale jednak. Nasz wet nie chciał go szprycować chemią więc zalecił rozwodnić miodek odrobiną wody i do pyszczka. Po tygodniu charczenie w końcu się skończyło. Teraz dla Tesi i Cwaniaka zalecił nam sok z jeżówki, od jutra będę im podawać :D

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 15 kwie 2016, 20:52
autor: martuś
Co on robił, że mu się w takim dziwnym miejscu zrobił ropień? :shock: Dobrze, że już po wszystkim :buzki:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 15 kwie 2016, 21:47
autor: malina8777
Ale mnie nastraszylas :o Dobrze ze szybko doczytałam do końca :tired: Cieszę się że wszystko już jest dobrze :buzki:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 15 kwie 2016, 22:34
autor: Cynthia
Miodek? Pierwsze słyszę, na podniesienie odporności to polecałabym UmijoPet - ziołowe, weterynaryjne :ok:
Cwaniak to jest gość z charakterem jemu niestraszne ropnie nawet....hmmmm... w miejscach intymnych ;)

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 16 kwie 2016, 6:53
autor: Assia_B
Najważniejsze, że już po wszystkim ;) Jak maluch się czuje? Za zdrówko :fingerscrossed:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 16 kwie 2016, 6:58
autor: Anula
martuś pisze:Co on robił, że mu się w takim dziwnym miejscu zrobił ropień? :shock: Dobrze, że już po wszystkim :buzki:
No właśnie to jest zaj...sta zagadka. W klatce ma matę łazienkowa, po mieszkaniu nic nigdy nie leży bo tego pilnuję i moja roomba sprząta regularnie. Kontaktu bezpośredniego z inną świnia nie ma zeby go ugryzła. Jedyne co mi przychodzi do głowy to, że w sianie były jakieś patyki czy oset i to go ukłuło. Ja mam wyrzuty sumienia, że tak późno to znalazłam i był juz taki ogromny. Niestety ale Cwaniaka podejście żeby dać mu jeść i najlepiej spadać wyszło nam jak widać. Noc mieliśmy kiepską. Ja prawie nie spałam bo ciągle patrzyłam co robi, czy je, czy są siuśki i bobki. Dziwiłam się, że nie je siana i dopiero nad
ranem zobaczyłam, że stara sie do niego dostać ale nie jest w stanie nawet oprzeć łapki o kuwetę żeby dostać się do paśniku. Dlatego mimo, że lekarz kazał usunąć siano z kuwety to daję mu po małej garści i pilnuję, żeby czasem na tym nie leżał. Biedny jest, ledwo się rusza, leży ciagle praktycznie w miejscu a jak juz to się czołga a nie chodzi. Mam nadzieję, że najgorsze za nami i szybko się ogarnie.
Tak myśle, że z tym miodem to może bardziej na wzmocnienie, nie wiem, ważne że wtedy podziałało.

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 17 kwie 2016, 11:06
autor: katiusha
:o :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 17 kwie 2016, 11:49
autor: Anula
Wczoraj u nas nie było za ciekawie. Do wieczora Cwaniak to była taka śnięta ryba, nawet nad michą jedzeniem nie umiał się na przednich łapkach utrzymać. Jadł bardzo mało i naprawdę się o niego martwiłam. Na szczęście dzisiaj jest o niebo lepiej. Widać, że ma dużo więcej sił, podjada siano z paśnika a rano dopominał się wypuszczenia z klatki i nawet powędrował do dziewczyn żeby sobie pogruchać :D Je nadal mało ale i tak więcej niż jeszcze wczoraj. Widzę jednak, że musi go bardzo boleć, momentami szamocze się po klatce, próbuje grzebać czy szwach i ociera tyłkiem o podłoże. Na szczęście koło 16 mamy znowu kontrolę więc mam nadzieję, że dostanie coś przeciwbólowego.
Wielkie dzięki dla Cynthii, która zawsze znajdzie dla nas czas i wspomoże radą i za wszystkie inne :fingerscrossed:

Re: Cwaniak, Tesia i Fiśka - już po operacji

: 17 kwie 2016, 12:18
autor: Cynthia
:buzki:
Dostanie przeciwbólowe i znów mu się polepszy :fingerscrossed: