Strona 39 z 40

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 01 lip 2017, 16:09
autor: Dzima
Szkoda Serdelka :( takiego go zapamiętam... Jego wspaniałe imię mnie zaintrygowało i tak się wciągnęłam w wasze losy......
Wiem, że osiągnął ładny wiek, ale odchodzi ostatnio tyle świnek i tych starszych i tych młodszych, że boję się o swoje :(

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 10 sie 2017, 12:39
autor: dortezka
faktycznie jak nic musiały się te świnie na marzec zmówić..

to teraz czekamy na wieści ale same dobre już tylko, ok? :fingerscrossed:

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 19 sie 2017, 20:29
autor: Catarinha
Taaa, chciałabym żeby były dobre wieści...
Dzieci chorują najczęściej w piątek wieczorem, co nie? To Ptyś postanowił odwalić dzisiaj po południu, jak nie dość że sobota, to było już późno żeby znaleźć jakiegokolwiek weta w okolicy :P Ostry dużur najbliżej nas to sama wizyta 140zł, z lekami i ew prześwietleniem ponad 200zł :shock: ja rozumiem że zdrowie zwierzaków jest najważniejsze, ale kurde lekka przesada... Pojechałyśmy do Katowic.

Sierotka zrobił sobie coś z tylną łapką, ma spuchniętą i na nią nie staje. Nie wygląda to na złamanie, na razie dostał zastrzyk z antybiotykiem i przeciw obrzękowy, jutro znowu i w poniedziałek do kontroli. Mam nadzieję że to rzeczywiście tylko jakiś drobny uraz i po lekach mu przejdzie, a nie paraliż czy inny niedowład, przy zastrzykach był tak przerażony że nawet nie pisnął :(

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 21 sie 2017, 23:07
autor: Catarinha
Ptysiowi już lepiej, już ładnie drepta :D nie podkurcza łapki jak wcześniej, ale troszkę jeszcze ją oszczędza.
Dobrze że udało nam się znaleźć weta który nas przyjmie w sobotę wieczorem za normalną cenę i ma też otwarte w niedzielę (na zastrzyk), ale... dziś przy sugestii że w sumie to jak mu się poprawia i nie ma konieczności RTG ani innych badań, to wolałybyśmy kontynuować leczenie u siebie, bo mamy bliżej (wet parę kroków od nas, a musimy codziennie dojeżdżać do Katowic - i nie mamy auta) to pani doktor zaczęła kręcić nosem, że jak już tu jest prowadzony to lepiej żeby tu dokończył bo wolałaby widzieć efekty... No nie wiem czy męczenie go codziennymi podróżami po 2-3 godziny przy zmiennej pogodzie jest takie fajne :?
Przy leczeniu zapalenia oskrzeli Paprocha, zastrzyk dostał tylko na wizycie, a na potem dostaliśmy antybiotyk dopyszcznie do podawania w domu...

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 23 sie 2017, 10:09
autor: martuś
Super, że jest lepiej :102: A może weźcie leki do domu i po zakończeniu pojedziecie do kontroli żeby pani dr obejrzała? Według mnie to też bez sensu go ciągać taki kawał.... Tym bardziej, że już jest poprawa więc nie będzie modyfikacji leczenia...

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 23 sie 2017, 15:06
autor: Catarinha
Dzisiaj byliśmy na kolejnej kontroli, dostał ostatnie zastrzyki i to by na razie było na tyle, mamy pokazać się jeszcze w przyszłym tygodniu. I całe szczęście...

Taka ciekawostka: u "naszego" weta stół jest pokryty materiałem z jakby sztucznej skóry czy innej ceraty, tam mają metalową powierzchnię. I się dziwią że Ptyś nie chce stawiać na to łapek tylko je podkurcza - no ciekawe czemu, jak to zimne i śliskie i ogólnie nieprzyjemne :roll:

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 23 sie 2017, 15:51
autor: Asita
Tak przeczytałam sobie kilka postów wcześniej, że średnia świnki się zrobiła 5 lat... i smutno mi się zrobiło, bo mój Żurek ma trochę ponad 5 lat i ma różne problemy zdrowotne... Ale chciałbym, żeby jeszcze ze 2-3 lata pożył...
Ja zawsze jak jadę do weta ze świnkami, biorę ze sobą ręcznik albo świnkowy materacyk. Właściwie, to chyba u żadnego się nie spotkałam z ceratą, wszyscy mają metalowe stoły. Jedna wetka tylko zawsze kładzie takie cienkie podkłady, jak ze świnkami przyjeżdżam.

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 23 sie 2017, 16:44
autor: martuś
Przy metalowym blacie łatwiej zachować higienę bo gumy/ceraty aż tak się nie zdezynfekuje. Ja też zawsze biorę swój kocyk ale u mnie mają przygotowane i jak ktoś nie ma to dają.

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 23 sie 2017, 17:24
autor: Catarinha
Masz rację Asita, to przygnębiające :( Zwłaszcza że wszędzie podają że średnia to 6-8 lat, a tu się okazuje że wcale nie. I to chyba nie zależy od źródła skąd ma się świnkę, bo pamiętam parę historii z forum jak rasowe z hodowli też bardzo szybko chorowały i odchodziły...

Ze swoim kocykiem/ręcznikiem czy czymś takim to powiem szczerze że wtedy tak na szybko na to nie wpadłam... Że łatwiej zdezynfekować to oczywiste, ale większość zwierząt samą wizytą się już bardzo stresuje, jak je coś boli to już w ogóle, a tu jeszcze postawią na takim zimnym blacie :? Tym bardziej że wydaje mi się (nie pamiętam już, to było daaawno) pierwszy wet do którego chodziliśmy też miał stoły obite czymś miękkim.

Re: Serdel [*], Paproszek i Ptyś ♥

: 23 sie 2017, 19:58
autor: porcella
u nas dają płat ligniny - miękki i wsiąkliwy, co się zwykle przydaje... :redface: