Strona 379 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 lut 2016, 21:06
autor: Dropsio
Ale oni są fajni! Super razem wyglądają :love:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 lut 2016, 22:27
autor: Asita
Dropsio, dzięki, ale Żurek gniewa się dużo na Miecia: o łażenie za jego plecami i wąchanie mu tyłeczka, za wąchanie ryjka, za jedzenie z tej samej miski - Miecio też się gniewa o to na Żurka :lol: , taki mały, a jak już pierwszy dorwie talerzyk i Żurek podchodzi, to wtedy Miecio zaczyna okropnie mocno burkać i kręcić tyłeczkiem tak, że mało ósemki tyłkiem nie zrobi :lol: Wtedy też zaczynają obaj na siebie "czeczotkować", Żurek mocno stuka ząbkami i rozdziabia paszczę chcąc nastraszyć małego. Czasem capnie Mietka w czubek głowy. Albo Mietek w akcie rozpaczy dziabnie Żurka w końcówkę futra w policzek. To jest też zastanawiające, że żaden nie dziabnie w nos czy ucho, tylko w takie neutralne miejsce, wyraźnie chcą siętylko nastraszyć a nie zranić. A ostatnio jak mały podnosi larum (okroooopnie głośne) jak Żurka porywamy do mycia tyłeczka, to jak odstawiamy Żurka i mały nadal się drze, to Żurek wręcz do niego podbiega :lol: Chyba na zasadzie: "zamknij się gówniarzu, już jestem" :lol:

Martuś, po zielenince na następny dzień jest pogorszenie i tak brzydkich kup. Niestety pogorszenie jest na następny dzień, a jakakolwiek poprawa dopiero po tygodniu czy dłużej...Ech. Dlatego postanowiłam wszystko suszyć. O tyle dobrze, że nie ma wzdęć. Brzuszek zawsze mięciutki i nie piszczy przy naciskaniu, jak sprawdzam. Najlepiej było latem, jak miał dużo trawy, mało warzyw, żadnej kupnej zieleniny.

Szkoda mi zwierzaka. Ostatnio codziennie trzeba było myć futerko przy tyłeczku i łapki. Dostaje się też Mieciowi, bo depcze po tych kupach i łapki mu się brudzą. Ale dzielnie trwa przy odmaczaniu i odrywaniu zaschłych resztek :?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 28 lut 2016, 0:05
autor: balbinkowo
A może Mieciu się drze, jak bierzesz Żurka do podmycia, bo wie, że następnie będzie jego kolej? :szczerbaty: :think:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 28 lut 2016, 7:41
autor: Assia_B
U mnie Alvin się drze jak tylko straci Pieszczocha z oczu na chwilę....

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 28 lut 2016, 11:30
autor: joanna ch
O jejku co te świnie takie przywiązane do siebie... U mnie się nie drą jak jakąś porywam tylko cieszą że to nie one zostały porwane :102:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 28 lut 2016, 20:28
autor: katiusha
Kto się czubi, ten się lubi :lol: Ale fakt, na trawsku i ziołach łąkowych najlepiej im brzuszkowo-bobkowo.. Trawa!!! Rośnij szybciej!! :roll:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 28 lut 2016, 21:37
autor: Asita
Jak Miecia zabieram, to Żur się nie awanturuje...myślę, że wtedy sobie odpoczywa, bo ile można znosić burkotania i łażenia za tyłkiem :lol:
Dziś sraczki ciąg dalszy, ale jestem dobrej wiary, bo Żurek waży 971g. Czyli od wtorku przybrał 35g. Jest mi dużo z tym lepiej :) Kurde, jak se pomyślę, że we wtorek lub środę mam jechać znowu do weta, to mi słabo... A potem mam jechać na usg po kilku dniach, to jeszcze mi słabiej... Będą męczyć mojego Żurusia... :?
Dziś też kilka obserwacji:
1. Żurek chętniej je sianko jak siedzi w szarym kartonowym tunelu na środku zagrody, w sumie jak widzę go jedzącego sianko, to tylko tam :think: może chodzi o to, że Mietek tam nie wlezie? Specjalnie chciałam właśnie położyć na powrót matę, bo tylko wtedy do tego tunelu można włożyć siano, jak jest drybed to nie.
2. Mietek podżarł matę :angry:
3. Świnie lubią krwawnik z Zuzali na równi z moim, który już się skończył.
4. Miecio waży już 595g.
5. A to już nie obserwacja - zamieniłam książkową ściankę na drewnianą, wyszło nawet przyzwoicie, ale nie mam fotek... Może we wtorek. W sumie szkoda, bo sprzątałam dziś i ładne foteczki by wyszły, a tak to będzie do wtorku syf na patio...

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 lut 2016, 0:07
autor: Bajlandia
U moich to chyba zależy od humoru :lol: czasem za sobą płaczą, czasem mają to gdzieś :meeting:
Brawo Żuruś! Tak trzymaj z wagą! :ok:
A maty to po prostu chyba z góry skazane są na pogryzienie :glowawmur: nie mogą być ładne i całe. Zostają nadgryzione w kilku miejscach i wtedy świnie tracą zainteresowanie. One sobie tak projektują wnętrze :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 lut 2016, 9:33
autor: katiusha
Moje solidaryzują się w histerycznym krzyku tylko na znak-sygnał szeleszczącej reklamówki ( w zimie), albo na otwarcie balkonu ( w sezonie) :lol:
W naturze przodkowie biegali po trawie, która jest jadalna, więc nasze śwonie zjadliwość podłogi też muszą sprawdzić :?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 29 lut 2016, 11:30
autor: martuś
Najgorzej jak wcześniej dostały coś pysznego i im później pachnie mata tym smakołykiem :roll: U mnie tylko to jest powodem dziurek w macie...Albo jak jakieś pyszne okruchy wpadną w rowek pomiędzy tymi paskami :roll: