Strona 378 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 lut 2016, 15:40
autor: Asita
Dzięki :102: Miałam kupne gałązki wierzby, co nikt ich nie chciał, to wykorzystałam w inny sposób :lol: A staram się im rz na jakiś czas robić nowości, co by ciekawskie były :szczerbaty:
Dziś na rynku widziałam brokuł liściasty... :think: Coś ktoś słyszał? Coś ktoś wie?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 lut 2016, 15:46
autor: katiusha
Hmm..Wygląda smacznie.. Obrazek Ale jeśli posiada pierdopędne właściwości, jak ten zwykły...Mówię pas! Obrazek Nie zdążę wietrzyć przy 9 armatkach zapachowych..

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 lut 2016, 15:48
autor: Asita
Hm, pewnie pędzi wiatr...myślałam o ususzeniu dziadostwa :think: Wszystko co zielone suszę ;)

Taką mam karmę ratunkową http://sklep.ogonek.waw.pl/producenci/m ... -200g.html
Czytam, że właśnie na biegunki działa. Ale w składzie otręby pszenne (czyli zboże) i błonnik buraczany. Czy buraki nie rozwalniają właśnie?

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 lut 2016, 23:10
autor: Fionka2014
Ciekawy ten paśnik :)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 lut 2016, 7:39
autor: Assia_B
Pomysłowość :like: Chłopcom się chyba podoba nowy gadżet :D

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 lut 2016, 8:12
autor: Raftylka
Nie wiem jak u świń , ale u człowieka buraki wpływają właśnie przeciw biegunkowo..

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 lut 2016, 10:40
autor: Asita
Dzięki dziewczyny, acz M trochę się zdziwił tą konstrukcją :lol: A ja tak to sobie wymyśliłam :szczerbaty:
Sama nie wiem Raftylka, jedna wetka mi właśnie powiedziała, że burak tak na "wyjście" działa, że ona to dzieciom podawała żeby lepiej poszło ( bo tak jej ponoć lelarz zalecił) :idontknow: Żurek po buraku miał sraczkę i przestałam podawać. Ale u niego w sumie to każda rzecz może powodować sraczkę :idontknow:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 lut 2016, 17:18
autor: Siula
Asita, jaki fajny paśnik. Myślałam,że to taborecik obrócony, ale ma 6 "nóg" :laugh:
Za kupki Żurcia. :fingerscrossed: Tosinkowe już ładniejsze, po probiotyku i suszkach.

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 lut 2016, 19:37
autor: Asita
U Żura też bywało lepiej po probiotyku, ale potem znowu wracało.... :idontknow: Pamiętacie, że nawet kuracje bobkową robiłam, nie pomogło.
Teraz wymyśliłam, że póki go nie zdiagnozujemy, to kupię topinambur suszony, zmielę go i spróbuję w formie kulek dać. W związku z tym, pomimo iż robiłam wielkie zakupy jakieś 2 tygodnie temu, musiałam znowu udać się do sklepu (internetowego oczywiście :lol: ). Tym razem wybrałam niezłe ziółko dla odmiany, bo chciałam jeszcze kupić babkę i pokrzywę, a nie było tego ani w 4łapach ani w hipciu. No i kupiłam jeszcze jabłuszko, i porzeczkę i poziomkę...i wyszło 75zł... :glowawmur: Jak ja tak będę wydawać 300zł w sklepach internetowych miesięcznie, to pójdę z torbami. Bo co tydzień na rynku wydaję 100zł...Kupuję kolendrę, miętę, pietruszkę i znalazłam w jednym miejscu nać selera (polski :shock: ) - wszystko to suszę i dajemy radę bez większej ilości świeżynek ;) A miśki są zachwycone Obrazek
Wczoraj postanowiłam ususzyć liść cykorii...ciekawe, czy się uda...

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 27 lut 2016, 20:59
autor: martuś
Sama nie zjesz a prosiaki będą miały super ucztę ;) Świnkomamy tak mają :szczerbaty:
A czemu nie dajesz im świeżej zieleniny? Żurek ma gorsze bobki po świeżynce?