✰Wojownicy Lilith✰ czteroświń(pięcio?)+kociu dwupak+tymczasy

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10135
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Dzima »

Jak tam Mirłek? Co z karmą, jaką wybrałaś? Bo zaciekawiłaś mnie tematem kociego żarcia i trochę zaczęłam szukać. Powiem szczerze, że sugerowałam się zawsze ceną- czyli wg mnie im droższa tym lepsza, a okazało się g*wno prawda :evil:
Maniek dostawał do 7 roku życia Royal Sterilized 37 wymieszany z Puriną Pro Plan "na kłaczki" 3w1, a od 7+ dostawał Purinę Pro Plan dla seniorów, bo wetka w Poznaniu mi powiedziała, że kastrowany senior nie musi już dostawać karmy dla kastrata, bo seniorska karma również wspomaga nerki i pęcherz itp.
Teraz czytam skład i w sumie ta karma prawie nie ma mięsa! Lilith co myślisz o Applaws?
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Inoue

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Inoue »

Lilith mam podobne marzenia co do psa i kota :D rottweiler albo ewentualnie Cane Corso, Kartuz albo Kot Brytyjski no i oczywiście świnki morskie :102:
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Lilith88 »

Dzima ja przede wszystkim wyczytałam, że karmy z podziałem na sterylizowane i nie i ze wszystkimi innymi cudami są do du.. bo dobra karma nadaje się dla każdego kota i w każdym wieku, chyba, że wchodzi kwestia chorego kota i trzeba go ze względu na przypadłość karmić weterynaryjną.

Wybrałam właśnie Applaws obecnie dla kociąt ale później też zamierzam kupować tą firmę, bo ma dobry skład i dobrą cenę, nie wiele się różni od lepszych karm jak Orijent czy Acana (która ponoć kotom nie smakuje), jedyne co to bezkonkurencyjna ponoć jest ZiwiPeak ale cenę ma zaporową i ciężko ją dostać. Dokładnie podaję 100gram mokrej Animondy + 35 gram Applaws mieszanej z Royal Canin ale oczywiście dopóki się nie skończy, później sam Applaws.

Powiem Ci Dzima, że się tyle naczytałam o kocim żywieniu, że mnie już głowa boli od tego :P Ale skoro świnki karmię najlepiej i najzdrowiej jak potrafię to kota tez tak będę karmić :) Co do nerek i pęcherza to ponoć bzdury są, bo to jest problem u kastratów przy źle przeprowadzonej kastracji połączonej z predyspozycjami genetycznymi danego osobnika, niektórzy tez uważają, że przy za wczesnej kastracji można kotu zrobić krzywdę, bo są nierozwinięte w pełni i już się nie rozwiną ale nie ma na to dowodów naukowych.

W związku z różnymi teoriami na temat kastracji to sama nie wiem czy kastrować moją kociambrę już czy jeszcze zaczekać..

A jak się ma kociak? Świetnie, jest wyjątkowo uroczy i kochany, bardzo dużo się przytula a gada przy tym tak, że pierwszy raz takie dźwięki słyszę u kota :lol: nagram kiedyś go jak mi się uda.
Świnie obserwuje, czasem próbuje za jakąś pogonić ale dostaje wtedy ode mnie po uchu albo zostaje przegoniony. Ostatnio leżał w sypialni pod klatka jak świnie akurat były jeść i się im przyglądał tylko a one skakały do klatki i z klatki prosto przed jego nosem, to już jakiś postęp.

Inoue ja marzę ogólnie o niebieskim, Kartuz to nr 1, bo charakter mają cudny właśnie ale może być Rosyjski albo Korat jeszcze. Brytyjczyki już mi się aż tak nie podobają, bo ja lubię duże ale smukłe koty, takie pierwotne a Brytyjczyki to kule jednak ;)

Co do Brytyjczyków.. Myślałam nad krótszym imieniem dla Mirmiła, skoro jest marmurkiem to kombinowałam od marmurka coś i wymyśliłam Maru i siedzę i myślę co to za imię z jakiejś bajki czy skąd? bo coś mi świta. Wpisałam Maru w googla i faktycznie jest taki jeden stwór i wcale nie bajkowy a prawdziwy i też jest kotem o umaszczeniu marmurkowym, właśnie Brytyjczykiem!
Maru to gwiazda YT sami zobaczcie jak go jeszcze nie znacie
https://www.youtube.com/watch?v=8uDuls5TyNE :lol:
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10135
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Dzima »

Lilith88 pisze: W związku z różnymi teoriami na temat kastracji to sama nie wiem czy kastrować moją kociambrę już czy jeszcze zaczekać..
Wykastruj jak skończy pół roku i dojrzeje, ale jeszcze nie będzie znaczył terenu! bo zdarza się że kot po późnej kastracji nadal posiada "nawyk", nie tyle znaczenia, co obsikiwania terenu, bo wyuczone odruchy zostały. Kuzynka zmaga się z takim brudzącym problemem.
Maniek urodził się na koniec maja a kastrowany był pod koniec listopada. Tylko po kastracji trzeba kocurkowi zapewnić rozrywkę i ukierunkować jego energię np. na zabawę i polowania, żeby z nudów nic nie demolował (bo skoro stracił obowiązek krycia i pilnowania terytorium to musi inaczej spożytkować energię.) ;)
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Lilith88 »

No to zostały mu jeszcze 3 miesiące cieszenia się jajkami.. :nie_powiem: Powiem wam, że się czuję jakbym mu krzywdę robiła, prawdopodobnie gdyby to była kotka to biorąc pod uwagę, że mam kota niewychodzącego to bym nie sterylizowała a tak niestety nie bardzo jest wybór :(
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10135
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Dzima »

Ja uważam, że kastracją/sterylizacją nie robi się zwierzakowi krzywdy. Jeśli nie chcemy rozmnażać to warto go wykonać chociażby żeby uchronić przed chorobami.
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Lilith88 »

Dzima ja to wiem, niby wiem.. Ale i tak czuję się lekko winna, że ciacham zwierzaka. Żadna operacja nie jest przyjemna. Poza tym ludzie nie poddają się takim zabiegom zapobiegawczo żeby się uchronić przed chorobami, więc nie do końca do mnie to przemawia ale oczywiście też nie jest tak, że nie rozumiem potrzeby tych zabiegów, choćby dlatego, że jak mi kot przez okno wyleci to nie chcę być odpowiedzialna za mnożenie się nieszczęścia i nie ma to dla mnie znaczenia, że mam kocura i to nie mój problem.
ANYA

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: ANYA »

Dzima pisze:Ja uważam, że kastracją/sterylizacją nie robi się zwierzakowi krzywdy. Jeśli nie chcemy rozmnażać to warto go wykonać chociażby żeby uchronić przed chorobami.
Zgadzam sie! Ryan i Lewis nie maja jajek i zrobilabym to jeszcze raz. Oni sa bardziej wyluzowani od kastracji. Lewis to w ogole pieszczoch sie zrobil. A Ryan tez sie wyluzowal, ale wiadomo, ze wredny charakter zostanie :lol:
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo/Tasman i Mały/Onyx, Wiewiórek i Fel

Post autor: Lilith88 »

ANYA przykro mi ale o ile przy kocie czy psie jestem skłonna się zgodzić to przy śwince nie i koniec, za duże ryzyko. Świnki są różne niektóre mimo poprawnie wykonanego zabiegu nigdy nie dochodzą do siebie, ja bym takiego ryzyka bez wskazań medycznych nie podjęła.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”