E tam, ja chcę żeby był zdrowy, nie musi być miziak i wcale nie będę żałować, jak miziakiem się nie stanie

Tylko bym chciała, żeby brał jedzonko z ręki i żeby nie wpadał w szał ucieczki za każdym razem, jak się wchodzi do nich na strych (często cierpi na tym Żurek, bo śpi spokojnie w norce a tu nagle napada na niego od góry jakiś szarak

).
Dortezka...jednak nie sądzę, żeby Żurek częstował...on strasznie się denerwuje wtedy

Muszę kiedyś nagrać, to zobaczycie

Żurek nie jest gościnną świnką morską. Ale jest w miarę tolerancyjny
Tak bym chciała, żeby kupy miał normalne. Ale zdaję sobie sprawę, że przez ząbki może nigdy nie mieć normalnych. Tylko muszę pilnować, żeby od tego coś mu się nie pogorszyło. Po prostu to jest świnka dodatkowej troski. Ech, żeby tylko był z nami jak najdłużej się da
