Ja se myślę: co znaczy "kaczkowaty"???

A potem mnie oświeciło

Tak, on był cały mięciusi, teraz te szare rozetki robią się nieco sztywne i szorstkie (chociaż mojej mamie to się właśnie podoba

).
Kati, no ja nie wiem, Żurek jest biedny z tym wyżeraniem mu z miski...
Próbujemy nowej diety dla Żurka. Nie chce jeść nowego suplementu niestety, postanowiłyśmy go nie dręczyć. Mama mówi, że aż się po niej wspina, tak nie chce, a to oznacza, że naprawdę nie chce...

Pomyślałyśmy, że może on źle gryzie twarde warzywa (ma przerośnięte korzenie, może mu trudność sprawia taka marchewka), więc postanowiłyśmy (znaczy mama), że będzie tarkować na dużych okach. Dziś wszystko zjedzone i mama mówi, że dla samego Miecia to by było za dużo, więc Żurek chyba też zjadł. A Mietek zaczął brać żarełko z ręki

Zaczyna się do nas przekonywać
