Muszę dokładnie skontrolować, jakie leki mama bierze na tą swoją grypę
Oj. Na TDT to byśmy mogły od razu. Mama mówiła, że na krótkoterminowe "przechowanie" świnek to się pisze, ale na wątki i adopcje to już nie.... Jednak mamy zbyt zdezorganizowane życie na razie, żebym się zgłosiła na ochotnika. Chociaż taki TDT to chyba słabe....lepiej dla świnek DT... Ale mama często musi do dziadka jeździć a jeszcze normalnie pracuje, ja staram się jej towarzyszyć i pomagać. Myślę, że jak pójdzie na emeryturę, to wtedy pomyślimy. Bo ona by ogarniała świnie a ja wetów i adopcje. Ale to za parę lat. Póki co ogarniamy dwóch nicponi
