Strona 362 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 13 lut 2016, 21:26
autor: Siula
:lol: no ja się Asita nie dziwię,że ich wyrzuciłaś :evil:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 13 lut 2016, 21:38
autor: Dropsio
Z facetami to same problemy są... :idontknow:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 13 lut 2016, 21:46
autor: Beth
Obrazek

To mój Kubuniu też dołączy do imprezy. Myślę, że w tak doborowym towarzystwie czas mu szybko mija ;)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 13 lut 2016, 21:48
autor: NECIA1978
Beth pisze:Obrazek

To mój Kubuniu też dołączy do imprezy. Myślę, że w tak doborowym towarzystwie czas mu szybko mija ;)
Cudny :love:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 13 lut 2016, 21:49
autor: martuś
Szkoda, że ta impreza odbywa się za TM i to bez nas no ale cóż...Najważniejsze, że nasze futra są tam razem i z góry pewnie przeglądają caviarnię i czytają to co my piszemy :love:


Chłopy to czasami zachowują się gorzej niż dzieci :glowawmur:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 13 lut 2016, 21:51
autor: MartusiaMartus
NECIA1978 pisze:
Beth pisze:Obrazek

To mój Kubuniu też dołączy do imprezy. Myślę, że w tak doborowym towarzystwie czas mu szybko mija ;)
Cudny :love:
O jej faktycznie cudny :love:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 14 lut 2016, 8:40
autor: Assia_B
Faktycznie terapia zawodowa :love:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 14 lut 2016, 9:41
autor: Bajlandia
Prawda! Mimo wszystko milej się robi na sercu dzięki tej terapi :love:
A chłopaki się nie popisali :nono: :angry:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 14 lut 2016, 10:55
autor: meiss
Ja też nie znoszę jak Luby zaczepia Zochę, boczkuje ją (smyra za boczki, czego ona niezbyt lubi..). Na szczęście na tym się kończą przeszkadzanki.

Ja do imprezki zapraszam pirata Henrysia, odszedl w 2009 roku, miał 8 latek. Jak będę na kompie to zapodam fotkę, jak znajdę :)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 14 lut 2016, 11:07
autor: Asita
Czekamy na Pirata :)

Wczoraj porządkowałam zamówienie miśków...dużo tego było. Faceci jednak mimo wszystko się trochę przydali, bo pomagali mi nosić z piwnicy na strych (2 piętra...). Nie mówiąc o żwirku 35l, którego sama bym nie dowlokła :roll: (ale mimo wszystko nie widzę różnicy - M - 39lat, Kuba - 10 lat...zachowują się tak samo...). I naprawdę znowu nakupowałam...Zaczęłam kupować małe sianko węgrowskie, nie opłaca się w porównaniu z dużym cenowo, ale jest naprawdę dużo lepsze. Nie wiem czemu, ale nie ma tyle sieczki, jest mięciutkie, długie źdźbła i nie pyli. A duże było naprawdę różne. No ale skończyły się liście topinamburu...a i Miecio i Żurek jej jedzą z dużą chęcią...no to dawaj siadać dziś do hipcia (bo tylko tam są). A w hipciu w końcu zrobili dostawę....no i trochę tego i tamtego i znowu 60zł :lol: A w świat4łap wydałam 200zł :? No, i zamówiłam liście malwy,bo napisane było, że działa osłonowo na jelita i polecane dla zaparć i jelita wrażliwego (wetka podejrzewa to u Żurka), zobaczymy, czy będą jeść :think: