CAVIARNIA

Ja tak naprawdę nie wiem co było z Bunią w nocy. Dzwoniłam wczoraj o 9.40 to już się włączała automatyczna sekretarka.
Napisałam smsa do dr Kasi, mam nadzieję że oddzwoni.

Rano narobiłam nowych zdjęć. Tak u nas teraz wygląda Clatcatraz. Jak coś to Buniaka za kratą dołączę gdzieś tu na podłodze.





A przed świniami można teraz usiąść i oczekiwać na pedikiur



Oto jak Blankę dziś rano zastałam:

Ale stopy
Trzymam mocno za Buniaczka Niech już będzie po

Nieustannie trzymam kciuki za Bunię.Nawet z wyjazdu tu zaglądam

Blanka się bawi w PRL i kwaterunek, duży metraż jej spowszedniał, luksusy takoż, tak jak dzieci grają w simsy "Back to work". Zawsze szydzę, że jeszcze powinny być dodatki "Wielkie pranie z prasowaniem", "wiosenne porządki" względnie "proszony obiad na 24 osoby bez zmywarki". Jakoś w powrót do szkoły nie grają. Za to ja bym chyba jednak zagrała. Znaczy stara jestem.

Macie konkretny ten clatcatraz Fajne rozwiązanie z tym, że tak wszystko stoi sobie piętrowo. Jednak jest to duża oszczędność powierzchni. Jak tam Buniak Asiu? Wiadomo już wreszcie coś??? Zaglądam do Was co rusz i cisza... Nikt nic nie wie

Ja to sobie lubiłam pograć w simsy, budowałam tam zamki piętrowe z fosą, na tyle ile się dało oczywiście.

Przed operacją rozmawiałam z wetką, świnia była w ogólnym stanie lepszym niż wczoraj, bobczyła i się rozglądała.

Niedługo będę już dzwonić tam.

Całym stadkiem trzymamy kciuki za Buńkę i czekamy na pozytywne wieści!

Czekamy na wieści i mooocno trzymamy

Buniak żyw, pod kroplówką, do odbioru o 21.30.
Straciła oko i przez tą samą dziurę też jeden trzonowiec, drugi być może że nie będzie musiał być wyrywany. Na razie ma dziurę od paszczy do oczodołu. Dziś nikt w nocy się nią nie zajmie dlatego do domu. Jutro o 2 na czyszczenie. Bardzo dużo ropy trysnęło.

Podobnoż już kombinuje co tu zjeść