pucka69 pisze:Nie, żadnych dokarmiań!
Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Moderator: silje
- zwierzur
- Posty: 3928
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23231
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Niektóre nie osiągają, albo inaczej - osiągają kształt, ale gabaryty ogólne mniejsze. Ich młodsze kuzynki - Kawia i Meliska - też takie były nie bardzo duże.
- zwierzur
- Posty: 3928
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
U nas kształt i gabaryty nie zawsze idą w parze...
Wcale nie z powodu przekarmiania, czy niedożywienia... 
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Dziękujemy Wszystkim za rady!Nie ,nie dokarmiamy więcej bo panieństwo przebiera ,wybrzydza i grymasi!NO więc chyba głodne nie jest...A propos,czy można świnkom dawać szczaw? Przypadkiem rzuciłam po listku i wystąpił szał zajadania!
Poza tym ,wszystko u nas dobrze.Była znów u nas bratanica,sprawiła im prezenty,chyba Ją lubią bo łatwiej dają się "złowić " niż mnie...A tak ,gdy wchodzi ktoś obcy czmychają do norek,wydaje mi się,że rozpoznają głos.Gdy wchodzi któraś z nas,mama bądź ja wybiegają do drzwiczek ,"śpiewają" radośnie i zapewne liczą na pyszne żarko.Nie boją się /no może trochę przy "wychodnych"/ i chyba nas lubią...Mam nadzieję,że są szczęśliwe!...
Poza tym ,wszystko u nas dobrze.Była znów u nas bratanica,sprawiła im prezenty,chyba Ją lubią bo łatwiej dają się "złowić " niż mnie...A tak ,gdy wchodzi ktoś obcy czmychają do norek,wydaje mi się,że rozpoznają głos.Gdy wchodzi któraś z nas,mama bądź ja wybiegają do drzwiczek ,"śpiewają" radośnie i zapewne liczą na pyszne żarko.Nie boją się /no może trochę przy "wychodnych"/ i chyba nas lubią...Mam nadzieję,że są szczęśliwe!...
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13545
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
szczaw nie bardzo bo posiada szczawiany. pare listkow raczej nie zaszkodzi ale ja bym wiecej razy nie dawala
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
O widzisz,fakt! Dzięki za uświadomienie rzeczy wydawałoby się oczywistych...Raz dałam też rzymską ,tak "na smaczek",ale staram się unikać.
A propos,Gosiu,zawiesiłam im ten drugi hamaczek od Ciebie,nad półką.Podchodzą, stawiają łapki,niuchają,ale nie wchodzą, czy u Ciebie próbowały go?
A propos,Gosiu,zawiesiłam im ten drugi hamaczek od Ciebie,nad półką.Podchodzą, stawiają łapki,niuchają,ale nie wchodzą, czy u Ciebie próbowały go?
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13545
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
Nie,nie! W tunelu to nawet śpią!Chodzi mi o taki a'la hamaczek, z wiązaniami,granatowo - czerwony. No chyba,że to coś innego jest.....
?
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13545
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
A to ja go czasem dawałam jak zapomniałam np. uprać tunelu. Ale wieszałam go obok półki, nie nad
- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Pernilla i Belinda - świnki Beatrice
A widzisz,to jest może dobra podpowiedź.Też tak zrobię!Choć one nauczyły się siedzieć pod nim...A jak brudzi się tunelik to zamieniam na Icusiowy...Czyli Ty po prostu na zmianę? A ja myślałam żeby im miejsca nie zabierać, więc tak w połowie półeczki to miały obie te rzeczy,ale nie ,jak widać.nie działa.A tak nawiasem mówiąc ,to żałuję,że nie poprosiłam Cię o 120-tkę klatkę,ta jest super,ale dziewczyny lubią szaleć! Teraz to na razie uskuteczniają to na moim łóżku /zabezpieczonym!/, bo normalnego wybiegu jakoś się bardziej przestraszyły.Ale będzie dobrze,bo już nawet wyczurchać je można! Pozdrawiamy serdecznie! 

