
Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Amala i Aloki - małe słoneczka
Tylko że świnki Marzenki się atakują a pilnowanie ze spryskiwaczem 24h jest nie wykonalne
Takie łączenie jak mówicie jest najlepsze ale nie zawsze wykonalne.

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka
Znajoma, doświadczona hodowczyni, ma na takie łączenia radę - zostawić prosiaki na wybiegu na cały dzień, kiedy idziesz do pracy. Niech się tłuką ile chcą - któraś w końcu odpuści, a ty nie będziesz musiała na to patrzeć. Szczególnie, że ich ataki to ciągle ustalanie hierarchii, a nie agresja.
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7899
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Amala i Aloki - małe słoneczka
Ania zapomnij
MARZENKA by umarła z nerw w pracy 


Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Re: Amala i Aloki - małe słoneczka




Re: Amala i Aloki - małe słoneczka
Ja też popieram. A Marzenkę niech Jola tam przypilnuje, albo na dobrą kawkę i lody zabierze 

- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Amala i Aloki - małe słoneczka
Wiecie co ale ja jak się tak na chwilę odwróciłam to Geronimo rzucił się na Tasmana.. W życiu bym nie wyszła z domu tak ich zostawiając.. Ale nie widziałam jak wygląda zachowanie świnek Marzenki, bo już np. Czarny z Wiewiórkiem siedzą razem od niedzieli, Wiewiórek burczy ale wiem, że to są niegryzące świnki obie, bez cienia agresji i że sobie nic nie zrobią, Wiewiór chce gwałcić a Czarny kopie albo kłapie paszczą mu po nosie tylko on tak kłapie, że tylko uderza/straszy nie gryzie. Marzenka najlepiej wie na co stać jej świnki a na co nie (tylko ja pamiętam, że ręka Marzenki została poszkodowana), więc meliska to dobry pomysł nawet w celu przemyślenia na spokojnie jak działać dalej 

Re: Amala i Aloki - małe słoneczka
Rety! Bez Was bym się załamała. Postanowiłam, że nie będe ich na razie łączyć bo macie racje takie łączenie na raty jest do kitu. Najpierw zamówię nowe lokum. Złożę je a następnie wezmę dzień urlopu i w ten sposób spędze z nimi malowniczo 3 dni razem z weekendem. No nie da się ukryć że umrę jeśli je na cały dzień zostawię same. Jeśli się dogadają zamieszkają razem a jak nie to będą mieszkać osobno. Ja się zbytnio ekscytuje. Trzęse sie nad wszystkimi czterema. Białe się ganiają ale nigdy większej krzywdy sobie nie zrobiły. Baylee się nie liczy ale zupełnie nie wiem czego się spodxiewać po Tani. Paskudnica zęzi i zgrzyta zębami ale czy będzie gryzła? Wydawało mi się, że uległa Amali. Będę się strasznie bała, że jak usnę któraś w końcu którejś dowali. Z drugiej strony przeczucie mi mówi że się pogodzą. Szkoda mi każdej. No i melisa nie pomoże. Nie da się ukryć, że będę się denerwować, dlatego taki spektakl może być tylko raz. Trudno najwyżej będe sprzątać dwa miejsca.
Widzę, że Baylee aż drży żeby podbiec do białych. Próbowała przełożyć głowę przez kratę do nich gdy trzymałam ją przy klatce. Białe całe dnie spędzają obserwując brązowe i nawet spokojna Tania jest zaintrygowana zapachami. Po pierwsxym spotkaniu wszystkie dziewczyny się na mnie boczyły. Tym razem chciały się tulać. Jestem pełna optymizmu. Tylko rozłożyłam się zdrowotnie. Zrobię co będe mogła żeby je połączyć. Tylko co one nawywijają?
Widzę, że Baylee aż drży żeby podbiec do białych. Próbowała przełożyć głowę przez kratę do nich gdy trzymałam ją przy klatce. Białe całe dnie spędzają obserwując brązowe i nawet spokojna Tania jest zaintrygowana zapachami. Po pierwsxym spotkaniu wszystkie dziewczyny się na mnie boczyły. Tym razem chciały się tulać. Jestem pełna optymizmu. Tylko rozłożyłam się zdrowotnie. Zrobię co będe mogła żeby je połączyć. Tylko co one nawywijają?
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Amala i Aloki - małe słoneczka
Ja zaobserwowałam, że jak mnie nie ma w pokoju gdzie jest Wiewiórek z Czarnym to oni są spokojni i siedzą cicho, odpoczywają, jedzą a jak wchodzę to jakby Wiewiórek zaczyna mi próbować udowodnić, że to on rządzi, może spróbuj się chować gdzieś za drzwiami żeby im się wydawało, że same zostały? Pozwól im też poburczeć na siebie, obwąchać pozgrzytać, nawet się dziabnąć, większość ugryzień kończy się na wyrwaniu tylko sierści lub drobnym draśnięciu, na zasadzie straszenia nie chęci zrobienia krzywdy, inaczej nigdy nie dojdą do porozumienia. Oczywiście jak już się turlają to poważna sprawa i trzeba jak najszybciej im przerwać.
Re: Amala i Aloki - małe słoneczka
Myślę, że już po pierwszym całym dniu będe wiedziała na czym stoję. Będe musiala je zostawiac bo i zakupy trzeba zrobić i życie goni. Drugiego dnia otworzę im podwoje do wspólnego zupełnie nowego lokum i zostawię wybieg na którym będą biegać. To teoria a praktyka wyjdzie w praniu. Jeśli zobaczę krew to będzie już koniec, no chyba, że to będzie moja krew.
Wolę sprzątać dwa miejsca i mieć całe moje prośki. To jak myślicie mój plan jest dobry?
Dziękuje za wzystkie rady. Jolu pogadaj z białymi a ty Aniu jakiś przekaz walnij do Tani.
Będę szczęśliwa jak wszystkie przeźyją. 



