![Pocieszacz :pocieszacz:](./images/smilies/10.gif)
Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23077
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- martuś
- Posty: 10182
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Oj biedna Melcia ![Pocieszacz :pocieszacz:](./images/smilies/10.gif)
![Pocieszacz :pocieszacz:](./images/smilies/10.gif)
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/pw/ADCreHep8RXi2bYJeYn1u5khce5J20G1wKAmf9gRJpVt6S90NODP-_M41ySd0nF82E4LcYKrImxUdeTuPJDJHiIbhJ_F_QwPNHaklId-evB_I7kTtpH_0uvq0WIFXpAXBHtzigHn8NaswMvFZ8FcioCUP54z=w500-h100-s-no?authuser=0)
- dortezka
- Posty: 7493
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Jak się Melcia czuje?
jak reszta stadka?
Kleksiu jest cudny
jak reszta stadka?
Kleksiu jest cudny
![miłość :love:](./images/smilies/love.gif)
Moje gubią nogi jak ręką ruszę a moje dziecko może wisieć na ich klatce, trzaskać klockami przy nich, piszczeć, krzyczeć.. a im powieka nie drgnie.. kto zrozumie świnie?martuś pisze: Nie boją się gry na gitarze? Moim to przeszkadza powiadomienie z messengera i muszę zawsze wyciszać
Wątek moich Pipulek: ![miłość :love:](./images/smilies/love.gif)
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
![miłość :love:](./images/smilies/love.gif)
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
![Płacze lub bardzo smutny :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
- Siula
- Posty: 3998
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
U Melci nadzieja, że będzie dobrze, choć we wtorek było czyszczenie rany jeszcze. Dzisiaj wygląda ładnie, kołnierz w końcu zdjęty, Mela szczęśliwa z tego powodu. Za to Boguś znów zapalenie oskrzeli
Tradycyjnie osłuchowo nic, a na rtg wychodzi dopiero, ale nie jest tak źle jak ostatnio. Pojechaliśmy od razu jak tylko zauważyłam, że troszkę mocniej oddycha. Fisiąg ok, taka dojrzała pani świnka z niej, pewnie badanie krwi zrobimy wkrótce bo coś brzuszek jej łysieje. Kleksiu szczepienie, zęby trzeba wyczyścić i usg zrobić. A ja? Też miałam odwiedzić lekarzy w marcu i co? Czasu za mało na wszystko ![Lol :lol:](./images/smilies/lol.gif)
![Zmieszany :?](./images/smilies/icon_e_confused.gif)
![Lol :lol:](./images/smilies/lol.gif)
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 10 lis 2020, 14:22
- Miejscowość: Kraków
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
No niestety chorowite te nasze świnki, ale trudno bez nich żyć...
- sosnowa
- Posty: 15287
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Co u Was taka cisza?
Pisz kobieto, co tam.
Pisz kobieto, co tam.
- Siula
- Posty: 3998
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
A jakoś się zaniedbuje duża z pisaniem.... ![Przewraca oczami :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
U nas po staremu tzn Mela jeszcze na małą dziurkę, niezagojoną, z której codziennie coś wyłazi białego. Rekordzistka przychodni w gojeniu rany pooperacyjnej, nie mieli jeszcze takiego przypadku. Poza tym nie udało mi się ich połączyć, bo Mela cholera jest niedobra dla Bogusia, musiałaby chyba znów oberwać od niego...![Przewraca oczami :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Przez kratki jest wielka miłość
.Będziemy próbować do skutku, ale Boguś znów chory, po miesiącu od zakończenia poprzedniego antybiotyku. Standardowo - osłuchowo czysty, na rtg płuca słabo napowietrzone. Oddycha brzydko bardzo. Fisiąg, moja chmureczka ok choć też miała zapalenie GDO lekkie, szybko przeszło.
Pies w porządku, wiadomo sraczka co jakiś czas, poza tym świetnie. Przekochana bestia
Duża zmieniła pracę 1 kwietnia. Moja praca ma związek ze zwierzętami więc jestem happy.
Duży jeszcze z nami wytrzymuje, oby jak najdłużej. Wiadomo, ktoś musi na to wszystko zarabiać![Lol :lol:](./images/smilies/lol.gif)
![Przewraca oczami :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
U nas po staremu tzn Mela jeszcze na małą dziurkę, niezagojoną, z której codziennie coś wyłazi białego. Rekordzistka przychodni w gojeniu rany pooperacyjnej, nie mieli jeszcze takiego przypadku. Poza tym nie udało mi się ich połączyć, bo Mela cholera jest niedobra dla Bogusia, musiałaby chyba znów oberwać od niego...
![Przewraca oczami :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Przez kratki jest wielka miłość
![Bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Pies w porządku, wiadomo sraczka co jakiś czas, poza tym świetnie. Przekochana bestia
![Bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Duża zmieniła pracę 1 kwietnia. Moja praca ma związek ze zwierzętami więc jestem happy.
Duży jeszcze z nami wytrzymuje, oby jak najdłużej. Wiadomo, ktoś musi na to wszystko zarabiać
![Lol :lol:](./images/smilies/lol.gif)
- sosnowa
- Posty: 15287
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Brzmi w sumie nienajgorzej, poza tym zapaleniem płuc i raną i łączeniem. Znaczy może być zawsze gorzej. Czasem łączenie trwa, ale wierzę, że się uda. Z tymi płucami, to jakiś koszmar, u nas Dioptria nadal chora. Piesa pozdrów od naszej Łaty.
- martuś
- Posty: 10182
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Pochwal się gdzie pracujesz
Kurczę co te świnie wymyślają
Melka odpuść biednemu Bogusiowi i nie bądź taką zołzą
Zdrówka dla stadka![buźki :buzki:](./images/smilies/buzki.gif)
![:102: :102:](./images/smilies/102.gif)
![Zmieszany :?](./images/smilies/icon_e_confused.gif)
![No, no :nono:](./images/smilies/smil48eca468ac98d.gif)
Zdrówka dla stadka
![buźki :buzki:](./images/smilies/buzki.gif)
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/pw/ADCreHep8RXi2bYJeYn1u5khce5J20G1wKAmf9gRJpVt6S90NODP-_M41ySd0nF82E4LcYKrImxUdeTuPJDJHiIbhJ_F_QwPNHaklId-evB_I7kTtpH_0uvq0WIFXpAXBHtzigHn8NaswMvFZ8FcioCUP54z=w500-h100-s-no?authuser=0)
- Siula
- Posty: 3998
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Hej, hej przybywam donieść co u nas.
Melania z Bogusiem nie chcą się nadal dogadać
a przez kratki wielka miłość.
Meli nareszcie zagoiła się całkiem rana po styczniowej sterylce. Po pół roku! Jedyny taki przypadek w naszej przychodni
Bogumił w miniony poniedziałek miał echo serca, serce zdrowe, ale płyn w klatce piersiowej. Kolejnego dnia uciekam z pracy żeby pędzić do weta, bo nawet nasza Pani dr się zdenerwowała jak przeczytała opis i zaraz nas przyjęła.
Już od soboty nie podobało mi się jak oddycha echhh. Znów leki i te brzydkie zastrzyki oleiste z oxytetu jeszcze.
Kurde niech mu w końcu wybiją ta bakterię bo to już 4 raz w ciągu pół roku chyba. miał miec brany wymaz, ale nie można go było znieczulić przez ten płyn...
) Jedzonko z dobrym składem, pod nasza marką , piękne smycze itp. nie będę tu reklamy robić
szukam sobie nowych produktów, które potem sprzedajemy, tak więc jestem zadowolona![:102: :102:](./images/smilies/102.gif)
Melania z Bogusiem nie chcą się nadal dogadać
![Zły lub bardzo wściekły :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Meli nareszcie zagoiła się całkiem rana po styczniowej sterylce. Po pół roku! Jedyny taki przypadek w naszej przychodni
![Lol :lol:](./images/smilies/lol.gif)
Bogumił w miniony poniedziałek miał echo serca, serce zdrowe, ale płyn w klatce piersiowej. Kolejnego dnia uciekam z pracy żeby pędzić do weta, bo nawet nasza Pani dr się zdenerwowała jak przeczytała opis i zaraz nas przyjęła.
Już od soboty nie podobało mi się jak oddycha echhh. Znów leki i te brzydkie zastrzyki oleiste z oxytetu jeszcze.
Kurde niech mu w końcu wybiją ta bakterię bo to już 4 raz w ciągu pół roku chyba. miał miec brany wymaz, ale nie można go było znieczulić przez ten płyn...
Martuś, pracuje teraz w sklepie internetowym z żarciem i akcesoriami dla psów i kotów( mam nadzieję ,że kiedyś i gryzonimartuś pisze:Pochwal się gdzie pracujesz
![Mruga ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
![Lol :lol:](./images/smilies/lol.gif)
szukam sobie nowych produktów, które potem sprzedajemy, tak więc jestem zadowolona
![:102: :102:](./images/smilies/102.gif)