Strona 353 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 lut 2016, 19:00
autor: martuś
Alergie są bez sensu. Zawsze trzeba rezygnować z najlepszych rzeczy...Albo musisz być na diecie i przekonać się do dziwnych, nowych smaków albo na wiosnę trzeba prawie cały czas siedzieć w domu albo ograniczyć kontakt ze zwierzętami :idontknow:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 lut 2016, 19:17
autor: Asita
Martuś, alergie są paskudne. Ja akurat nie mam alergii na gluten, tylko po prostu miałam już dosyć bóli żołądkowo-jelitowych i próbowałam leczyć się tabletkami, ale nic to nie dało na dłuższą metę. Na pewno dużo z tych dolegliwości wynika z nerwów i stresu. Mam kilku znajomych, którzy przeszli na dietę bezglutenową i mówili, że się lepiej czują, ale nie byłam do tego przekonana. Czytałam dużo o glutenie, ale wciąż nie byłam przekonana, myślałam, że to mity i reklamy itp. Niby trochę ograniczałam pieczywo pszenne, ale nie pomagało mi to, więc tym bardziej w to nie wierzyłam. Aż w końcu nastąpiło apogeum mojego wkurzenia i postanowiłam to zrobić, ale w 100% (no...pomijając tłusty czwartek :lol: ) i po 4 dniach napięcie w brzuchu zaczęło zanikać, po 6 dniach zaczęło zanikać napięcie w mięśniach nóg, a dziś tak obrzydliwie się nażarłam moimi nowymi bułkami i sałatką z tuńczyka i fetą, że myślałam, że padnę i już byłam na to nastawiona, a tu nic! Null! Nada! Czułam się po prostu najzdrowiej syta :102:
Poza tym ja osobiście lubię poznawać nowe smaki :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 lut 2016, 20:03
autor: Assia_B
TŻ siedzi obok i pyta "co to za dobre coś do jedzenia" :D Wyglądają smakowicie :)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 lut 2016, 20:15
autor: Asita
Assia, M zjadł pól i powiedział, że niezłe. Nie jego smak, więc oddał drugie pół, ale powiedział, że jak na takie coś, to wyszło ok :102:
W tygodniu spróbuję zrobić takie same proporcje ale z mąką ryżową i ugotowanym ryżem (bo te są z ugotowaną kaszą jaglaną ;) ). Wydaje mi się, że ryż i kokos pasują smakowo :think:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 07 lut 2016, 20:28
autor: Dropsio
Ja też miałam zrobić sobie tydzień bez mięsa żeby zobaczyć jak to jest. No i tydzień się trochę przedłużył, trwa już pół roku :lol: Mogę się napchać jedzeniem po uszy, a i tak jest lekko i przyjemnie, czego nie mogłam powiedzieć, kiedy napchałam się mięsem ;) Polecam :like:
Ja tam kokos kocham. Mleka samego w sobie nie lubię, jogurty lubię głównie za konsystencję, ale mleko kokosowe kocham. Kombinuję właśnie nad jogurtem kokosowym, ale jakoś mi nie wychodzi. Jeszcze :lol:
Za to zblendowany gotowany ryż z odrobiną wody cudownie sprawuje się w koktajlach - nie ma posmaku mleka, ale koktajl jest troszkę bardziej kremowy i pyszny :D

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 08 lut 2016, 10:15
autor: Asita
No i ładnie...dziś idą trzynastki...koleżanki już oglądają nowe buty na necie, a ja zostawiam dziś auto u mechanika (ZNOWU!!!) a w środę robię zamówienie dla misków...oto na co pójdzie moja trzynastka :roll: nic dla mnie... :idontknow:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 08 lut 2016, 12:48
autor: Assia_B
Swoją drogą fajnie mieć trzynastkę.... Ja swoje auto muszę dać na warsztat z normalnej wypłaty :P

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 08 lut 2016, 13:59
autor: katiusha
Kurcze..Może i ja spróbuję się odglutenić? :think:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 08 lut 2016, 15:20
autor: Asita
Ech niby fajna ta trzynastka, niezaprzeczalnie, ale przy moich zarobkach to naprawdę załatanie tylko części dziury... W zeszłym miechu zapłaciłam za naprawę 1100zł...A zarabiam 1890zł... Z tego jeszcze dokładam na czynsz i kredyt przecież...Nie wiem, ile teraz mi wyjdzie. Mam jeszcze hamulec ręczny do zrobienia, ale na razie nie robię, bo to będzie ok 500zł znowu...tylko że za tydzień mam przegląd...mam nadzieję, że do tych hamulców się nie doczepią. A to, z czym jadę teraz, to muszę zrobić, bo kontrolka od silnika się pali i to na przeglądzie nie przejdzie :roll: Ech...pojechałabym gdzieś na wakacje, żeby odpocząć...od roku nie byłam nigdzie. Wiem, że są ludzie, którzy w ogóle nigdzie nie jeżdżą, ale jakoś nie pocieszam się cudzym losem...

Tak czy siak, mama pożyczy mi autko na te parę dni a to oznacza, że dziś ją odwiozę (bo się u mechaniola spotykamy) i pogmeram sobie przy miśkach :szczerbaty: Miecio korzysta ze swojej części nowego tunelika :102: Jestem z niego dumna :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 08 lut 2016, 19:34
autor: Assia_B
Ja zarabiam trochę lepiej, ale niewiele....
Dziś zapłaciłam za ubezpieczenie auta 580 zeta... W sierpniu za ubezpieczenie drugiego 375... Ale w grudniu ceny poszły o 30%... Tak to już jest, że co chwilę coś :idontknow:

Miłych chwil z chłopcami :buzki: