Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10182
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Siula pisze:Tak bardzo mi jej brak... żaden dzień nie jest juz taki sam bez niej...i stado już inne.... Eeeech. . Moja niezastąpiona królowa :cry:
Siula wszyscy rozumiemy co czujesz :pocieszacz: U mnie też wspomnienia wracały jak widziałam Tolę i Nutkę już tylko na karcie kalendarza :(
Ale mamy cudowne wspomnienia i musimy cieszyć się z tego, że było nam dane przebywać z nimi, kochać je i rozpieszczać :love:
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
Obrazek
Awatar użytkownika
Kropcia
Posty: 1171
Rejestracja: 03 mar 2015, 11:47
Miejscowość: Pruszków
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Kropcia »

Siula, ja tak nie mogę odżałować Lukrecji, małego kochanego dzieciuszka, który zdecydowanie za wcześnie nas opuścił. Pozostały mi tylko zdjęcia na kompie.

Kolejka do warzywniaka epicka :laugh:
TM Karinka (4.01.17), Karmelka (2.12.18), Lukrecja (12.09.19), Pistacja (1.12.20), Pchełka (25.07.21)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Asita »

Super dorodne świniołki!! Mam nadzieję, że będziecie w kalendarzu, bo zamieram kupić! Ja już nie miałam z kim startować.. Może będzie kiedyś sesja pt. świnka+ :lol:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7493
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: dortezka »

a ja Wam powiem.. że brak mi mega dziewczyn ale jakoś tak.. wspominam je bez bólu, że ich nie ma. Może dlatego, że tamto stado całkiem wygasło i dopiero zrodziło się nowe.. Myślę o nich, często nawet coś wspomnę, że ta czy tamta była taka ale z uśmiechem, że takie były ancymony.
Tyle ich, a jakby nie było każda inna. To jest niesamowite.
Też jestem ciekawa nowego kalendarza. Nie liczę, że się dostaniemy ale i tak będzie u mnie wisiał właśnie dlatego, że będą na pewno jakieś inne znajome mordki :102:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10003
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Dzima »

U Siuli pewnie ciągle październik w kalendarzu :roll: :buzki:
Zdrowe stadko?
Furia, Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 3998
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Nie no, przewróciłam dzisiaj stronę. Październik sobie w ramkę oprawię ;)
Mela ciągle jest obesrusem i walczymy z miękkimi kupkami, a Matyldzia jutro ma operację tarczycy. Guzek nie rośnie, ale leki nie pomagają, a waga leci. Z trudem utrzymujemy 700g choć apetyt na ładny.
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10003
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Dzima »

To trzymam kciuki :fingerscrossed: Gosia pojechała na zabieg do waszego weta ;) dr. Filipiński wspaniale wykonał operację. Od razu po zabiegu zabrała się za jedzenie.
Będzie dobrze :buzki:
Furia, Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 3998
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Słyszałam o tej operacji od naszej dr Karoliny ;) Dr Darek jest dobry, juz kilka razy ciął moje zwierzaki.
Awatar użytkownika
Candi9
Posty: 271
Rejestracja: 14 lut 2016, 16:34
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Candi9 »

Jeśli chodzi o miękkie kupki, to może pomóc błonnik dla dzieci, u moich zadziałał bardzo ładnie. Teraz już go nie podaję, ale profilaktycznie dostają od czasu do czasu pro-fibre, też fajnie działa :)
https://www.aptekagemini.pl/topnatur-bl ... -g-9038164
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 3998
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Ooo dzięki za podpowiedź :D A wczoraj zrobiłam zamówienie do Gemini ;), przejdę się do apteki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”