Czasami tak banalna rzecz jak odrobaczenie nikomu nie przyjdzie do głowy. A zasadniczo oprócz wyników odrobaczenie przy biegunce i wymiotach powinno być podstawą.
Dobrze, że już się lepiej czuje
Chcemy fotki Tosi po fryzjerze!
Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach
Tak zgadzam się z Martuś chcemy fotki!!! a dla Resco dużo zdrówka !!
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach
Żaden wet nie zasugerował badania kupy? Najważniejsze, że już jest lepiej
My z mamą zbieramy i zbieramy i ciągle się zastanawiamy, czy nam starczy zieleniny na zimę i ile jeszcze czego trzeba nazbierać
My z mamą zbieramy i zbieramy i ciągle się zastanawiamy, czy nam starczy zieleniny na zimę i ile jeszcze czego trzeba nazbierać
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach
Kupy były badane na wszelkie strony ... pasożyty jednak w badaniu nie wyszły stąd też wet stwierdził, że odrobaczenie lepiej odłożyć na później jak już brzuszek będzie mniej obciążony lekami. Posiew też był robiony i w posiewie wyszło e. colli - szczep, który należy leczyć - ten został wyleczony. Jednak ja po opiniach o laboratorium i tego jak wychodziły im badania kału (jedną historię opowiedział mi wet) stwierdziłam, że jednak mogło im się to badanie na pasożyty nie udać i stąd miałam pomysł. Resco aktualnie jak to stwierdziła moja mama ma catering w domu Właśnie gotuję mu galaretkę. Je 6 posiłków dziennie i nie narzeka.
Obiecuję pofocić moje słodziaki. Mam teraz sporo na głowie, ale w planie mam szycie tunelików i wtedy napewno z chęcią pokażemy je z modelami
Obiecuję pofocić moje słodziaki. Mam teraz sporo na głowie, ale w planie mam szycie tunelików i wtedy napewno z chęcią pokażemy je z modelami
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach
A no, mi też 1 wet powiedział, że w jakimś badaniu na posiew kału zobaczył coś, co mu dało do myślenia, że ktoś jadł kanapkę nad badaniem... I w zasadzie tak naprawdę nie wiemy, jak podchodzą do takich badań laboranci...
Galaretka mówisz?
Galaretka mówisz?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach
dołączam się do pytania Poprzedniczki.. Jak tam stadko????
Re: Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach
Mnie za to wet opowiedział, że wysłali do laboratorium próbkę, w której gołym okiem widać było i żywe robale i ich larwy, itp. A laboratorium nic nie wykryło Co gorsza powiedzieli mi to po tym jak już opłaciłam badanie więc... miałam wtedy mocno mieszane uczucia co do wydanych pieniędzy.
Galaretka Dostaję galaretkę na kościach, zajada się nią z taką radością, że aż miło popatrzeć.
Stadko ma się dobrze Mamy wreszcie odpowiedź na problemy Resco i jest to alergia na kukurydzę i inne wypełniacze w karmach. Więc będę go przestawiać na surowe mięso. Przy okazji i Klusek zmieni dietę bo już teraz odmawia jedzenia swojego jedzonka jak Resco ma smaczniejsze bo gotowane. Mam straszne wyrzuty sumienia, że przez tyle lat sama krzywdziłam swojego psa i tak trudno mi się z tym pozbierać odkąd mam wyniki.
Tosia i Czaruś korzystają jeszcze z zielonej trawki, itp. Chociaż patrząc po tym jak zimno jest rano to zastanawiam się jaka będzie w tym roku zima
Galaretka Dostaję galaretkę na kościach, zajada się nią z taką radością, że aż miło popatrzeć.
Stadko ma się dobrze Mamy wreszcie odpowiedź na problemy Resco i jest to alergia na kukurydzę i inne wypełniacze w karmach. Więc będę go przestawiać na surowe mięso. Przy okazji i Klusek zmieni dietę bo już teraz odmawia jedzenia swojego jedzonka jak Resco ma smaczniejsze bo gotowane. Mam straszne wyrzuty sumienia, że przez tyle lat sama krzywdziłam swojego psa i tak trudno mi się z tym pozbierać odkąd mam wyniki.
Tosia i Czaruś korzystają jeszcze z zielonej trawki, itp. Chociaż patrząc po tym jak zimno jest rano to zastanawiam się jaka będzie w tym roku zima
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach
Tak jest, alergie pokarmowe są obecnie bardzo częste... A nawet gdybyś kupowała jakąś super karmę z samym mięsem? Czy nie ma takiej? Albo gotować indyka np. Ja gotuję dla Homera tak na 3 tyg w wielkim garze kilka kg indyka z marchewką i potem mrożę porcje
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach
Nie za bardzo są takie karmy, bo nawet te najlepsze mają jakieś warzywa albo dopełniacze. I niestety te warzywa są bliżej nieokreślone. Ale z surowym ogarnę, wiele moich znajomych karmi surowym więc męczę ich aktualnie pytaniami
Gorzej, że przy tym moim stadku to jak nie urok to.... Chyba konia będę teraz przestawiać. Ale Tosia i Cezariusz dbają o swoją dużą i ładnie jedzą i mają się dobrze. Dostali w tym tygodniu nowe poidełko. Takie z marchewką pokazującą poziom wody. Mała rzecz, a oko dużej cieszy.
Gorzej, że przy tym moim stadku to jak nie urok to.... Chyba konia będę teraz przestawiać. Ale Tosia i Cezariusz dbają o swoją dużą i ładnie jedzą i mają się dobrze. Dostali w tym tygodniu nowe poidełko. Takie z marchewką pokazującą poziom wody. Mała rzecz, a oko dużej cieszy.