Dziękujemy
Ale jest kiepsko - wczoraj, kiedy wróciłam do domu zauważyłam, że mały miał bardzo brzydkie boby, takie zbliżone do biegunki (świnowi weci byli zamknięci). Podałam mu troszkę multilacu, biegunka przeszła, ale bobów też żadnych nie było. A dzisiaj znowu to samo... Pojechałam do wetki, mały dostał lekarstwa - Enroxil i Ultradiar. Jednak one nie pomogły, przed chwilą podałam jeszcze multilac, zobaczymy co będzie... Na razie bardzo mało wydala, jak już coś idzie to jest to wodniste o brzydkiej woni... Mały skubie troszeczkę sianka i troszkę karmę podgryza, jak mu podstawię pod nos, ale bardzo malutko... Mały biedak, w dodatku jest bardzo ospały, siedzi na kolankach i zasypia na stojąco... Nie wiem jak go zmusić do jedzenia, rozmoczony Beaphar Nature nie powinien mu zaszkodzić?
Strasznie się o niego martwię
