Szczęśliwy dom, gdzie świnki są:)
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Szczęśliwy dom, gdzie świnki są:)
Muszę się przyznać to niesamowitej wpadki intelektualnej. Ostatnio dużo mniej zaglądam na forum, ale za to trochę na fb. Zobaczyłam w kakazuma studio rysunki z Sally i nie sprawdzając o co chodzi założyłam, że Beza tak będzie miała na imię. Trochę się zdziwiłam, że kolorystycznie jakaś inna, ale cóż z artystą się nie dyskutuje.
Dziś czytam w wątku Bezy i zgłupiałam.
I nadal jestem zdezorientowana, ale ufam, że się wszystko wyjaśni w swoim czasie.
A w międzyczasie pozdrawiamy całym stadem.
Dziś czytam w wątku Bezy i zgłupiałam.
I nadal jestem zdezorientowana, ale ufam, że się wszystko wyjaśni w swoim czasie.
A w międzyczasie pozdrawiamy całym stadem.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Szczęśliwy dom, gdzie świnki są:)
sosnowa no chyba podwójne doświnienie u kakazumy
Re: Szczęśliwy dom, gdzie świnki są:)
Sosnowa o Sally jest na poprzedniej stronie, tzn. jak trafiła do Kakazumy, jako niechciana świnka znajomej.
Ja nie wiem jak można nie chcieć takiej słodkiej kuleczki
A Sally wciąż chyba czeka na sterylkę u Cynthii, przez grzybka wszystko się odwlekło w czasie
Ja nie wiem jak można nie chcieć takiej słodkiej kuleczki
A Sally wciąż chyba czeka na sterylkę u Cynthii, przez grzybka wszystko się odwlekło w czasie
- kakazuma
- Posty: 270
- Rejestracja: 07 lip 2013, 19:19
- Miejscowość: Opole
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Szczęśliwy dom, gdzie świnki są:)
A ja zgłupiałam czytając posta sosnowej teraz...No jak to, myślę sobie, to ja nie przedstawiałam na forum Sally??? No głowę bym sobie dała uciąć, że tak! A może nie??? A jednak...http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic ... &start=340
A więc aktualizacja!
Czaka, Mary i Faith w jednej zagrodzie, Sally osobno. Nie polubiły się dziewczyny i głównym prowodyrem okazała się Mary. Na dużym wybiegu było ok, ale w kojcu już nie...Mary łaziła za Sally, zaczepiała, prowokowała awantury, cykanie zębami i bijatyki (również pomiędzy Mary i Czaką!) biedna Faith uciekała z piskiem bo i jej się obrywało..Po tym jak nieznany sprawca odgryzł Sally pół ucha zdecydowałam się rozdzielić. Zapanował spokój...do czasu...
12 lutego rano usłyszałam dziwne dźwięki u Sally, napinała się i stękała, pojawiła się krew..u lekarza diagnoza - ropomacicze i cysty, natychmiastowa operacja. Zabieg się udał, usunięto wszystko, dwie cysty 3-4cm, Sally wybudziła się bez problemów..Ale bardzo długo dochodziła do siebie po zabiegu. Nie wiedzieliśmy co jej dolega, wszystko ładnie się goiło, dostała wszystkie potrzebne leki, witaminy, probiotyk. Sally nie chciała jeść. Kupy słabe, raz mysie bobki, raz biegunka. Leżała praktycznie w jednym miejscu, nie chciała chodzić..Mało tego - karmienie jej to była istna walka! Jak ona się wyrywała, kręciła głową na wszystkie strony..zupełnie jakby w ogóle nie była głodna! To wszystko trwało zdecydowanie zbyt długo jak na dochodzenie do siebie po operacji, nawet tak ciężkiej..Ale po dwóch tygodniach zaczęło być lepiej. Sally zaczęła jeść coraz więcej, zaczęła chodzić, interesować się otoczeniem, reagować normalnie. W końcu mogłam odetchnąć z ulgą...Ale było ciężko..Nie chcę przeżywać tego jeszcze raz. Ale będę musiała - i to dwukrotnie - Mary i Beza maja cysty i sterylizacja to tylko kwestia czasu
Wyruszam po Bezę osobiście
Jeśli wszystko dobrze pójdzie na początek połączę Bezę z Sally a potem pomyślę o jakimś ogromnym wybiegu na stałe
A więc aktualizacja!
Czaka, Mary i Faith w jednej zagrodzie, Sally osobno. Nie polubiły się dziewczyny i głównym prowodyrem okazała się Mary. Na dużym wybiegu było ok, ale w kojcu już nie...Mary łaziła za Sally, zaczepiała, prowokowała awantury, cykanie zębami i bijatyki (również pomiędzy Mary i Czaką!) biedna Faith uciekała z piskiem bo i jej się obrywało..Po tym jak nieznany sprawca odgryzł Sally pół ucha zdecydowałam się rozdzielić. Zapanował spokój...do czasu...
12 lutego rano usłyszałam dziwne dźwięki u Sally, napinała się i stękała, pojawiła się krew..u lekarza diagnoza - ropomacicze i cysty, natychmiastowa operacja. Zabieg się udał, usunięto wszystko, dwie cysty 3-4cm, Sally wybudziła się bez problemów..Ale bardzo długo dochodziła do siebie po zabiegu. Nie wiedzieliśmy co jej dolega, wszystko ładnie się goiło, dostała wszystkie potrzebne leki, witaminy, probiotyk. Sally nie chciała jeść. Kupy słabe, raz mysie bobki, raz biegunka. Leżała praktycznie w jednym miejscu, nie chciała chodzić..Mało tego - karmienie jej to była istna walka! Jak ona się wyrywała, kręciła głową na wszystkie strony..zupełnie jakby w ogóle nie była głodna! To wszystko trwało zdecydowanie zbyt długo jak na dochodzenie do siebie po operacji, nawet tak ciężkiej..Ale po dwóch tygodniach zaczęło być lepiej. Sally zaczęła jeść coraz więcej, zaczęła chodzić, interesować się otoczeniem, reagować normalnie. W końcu mogłam odetchnąć z ulgą...Ale było ciężko..Nie chcę przeżywać tego jeszcze raz. Ale będę musiała - i to dwukrotnie - Mary i Beza maja cysty i sterylizacja to tylko kwestia czasu
Wyruszam po Bezę osobiście
Jeśli wszystko dobrze pójdzie na początek połączę Bezę z Sally a potem pomyślę o jakimś ogromnym wybiegu na stałe
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Szczęśliwy dom, gdzie świnki są:)
Ale się u Was dużo dzieje , no ale teraz musi być tylko lepiej .
Dużo zdrówka dla panienek
Dużo zdrówka dla panienek
Re: Szczęśliwy dom, gdzie świnki są:)
No to się działo u Was... Limit chorowania i zamartwiania się o świnie na ten rok wykorzystany
Kiedy Beza dołączy do stadka?
Za spokój i szybkie łączenie (wszystkich) lasek
Kiedy Beza dołączy do stadka?
Za spokój i szybkie łączenie (wszystkich) lasek
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Szczęśliwy dom, gdzie świnki są:)
Czy Beza pozostanie Bezą czy zostanie przechrzczona?